Anna i Robert Lewandowscy wspominają zaręczyny: "Chciałaś mi popsuć mój plan". Krok dzielił ich od wpadki
Robert Lewandowski to jeden z tych piłkarzy, którzy są znani na całym świecie. Dziś błyszczy w barwach FC Barcelony, a wcześniej mogliśmy oglądać go w Lechu Poznań, Borussi Dortmund i Bayernie Monachium.
Prywatnie zawodnik jest mężem Anny Lewandowskiej. Para zaręczyła się w 2011 roku podczas pobytu na Malediwach, a dwa lata później sformalizowała związek. Małżonkowie wychowują dwie córki: Klarę oraz Laurę.
Raptem przed kilkoma dniami na jedną z platform streamingowych trafił film Lewandowski Nieznany, w którym Lewandowscy opowiedzieli o swoim życiu prywatnym. Robert zdobył się na przełomowe wyznanie. Opowiedział o ciąży utraconej przez Anię (więcej przeczytacie o tym tutaj).
Pamiętam moment mistrzostw Europy we Francji. To był okres, w którym staraliśmy się z Anią o dziecko. Przyleciała do mnie (na zgrupowanie do Francji) parę dni wcześniej. I okazało się, że Ania (kilka dni wcześniej) poroniła. Mimo tego, że prywatnie człowiek jest załamany, rozczarowany, smutny, to musi tak naprawdę stawić czoła temu wszystkiemu, wychodząc na boisko. Spróbować skupić się na tym, co powinien – otworzył się przed producentami i widzami.
Anna i Robert Lewandowscy o zaręczynach
W produkcji nie zabrakło też miłych wspomnień. Lewandowscy wrócili myślami do swoich zaręczyn na Malediwach. Jak się okazuje, Ania nieomal zepsuła plany Roberta, który chciał się jej oświadczyć na łódce. Wybranka piłkarza, zamiast wsiąść z nim na pokład, chciała popłynąć statkiem z innymi wycieczkowiczami.
Chciałaś mi popsuć mój cały plan, popłynięcia na bezludną wyspę, oświadczyn – wypomniał Robert Annie.
Małżonka zawodnika następnie wygadała, że do końca utrzymywał on swój plan w tajemnicy przed innymi znajomymi, z którymi bawili się na południowoazjatyckich wyspach.
Prawda, że prawdziwy z niego romantyk?