Jak przygotować się do wyjazdu na narty
Kilkaset km od domu, w trasie, albo już na stoku i nagle dopada nas ta przykra konstatacja – a przecież mogłem to zrobić jeszcze w domu… Pół biedy, jeśli konsekwencją nie są jakieś wielkie dodatkowe koszty. Poniżej kilka porada, by nie było ani tej konstatcji, ani tych kosztów
Zaczynamy od… ubezpieczenia od rekreacyjnego uprawiania sportów zimowych kosztami ratownictwa górskiego. Eliminujemy ryzyko, że nasze narciarskie wakacje mogą kosztować kilkadziesiąt tysięcy zł w razie, odpukać, jakiejś poważnej kontuzji. EKUZ nie rozwiąże problemu, bo koszty ratownictwa górskiego są bezpłatne tylko w Polsce. A w niektórych krajach brak takiego ubezpieczenia oznacza mandat w wysokości kilkuset euro. Ten problem odpada, jeśli kupujemy pakiet usług w biurze podróży, wyspecjalizowanym w ofertach narciarskich, jak np SnowTrex. Wówczas odpowiednie ubezpieczenie narciarskie mamy już w pakiecie. Ale nie wszystkie biura podróży działają w ten sposób – większość oferuje jedynie standardowe ubezpieczenie, do którego obliguje je ustawa o usługach turystycznych a to rozszerzone, narciarskie, trzeba dokupić osobno.
Nawet, a zwłaszcza gdy do wyjazdu na narty mamy jeszcze kilka miesięcy, zadbajmy o kondycję. Dzięki temu zmniejszymy ryzyko ewentualnych kontuzji. Mogą to być ćwiczenia na siłowni, ale możemy również zaplanować je w domu, bo poprawa kondycji, przede wszystkim nóg, nie wymaga jakichś specjalistycznych urządzeń treningowych. Jeśli prowadzimy aktywny tryb życia i np. gramy w tenisa lub jeździmy na rowerze, nie powinniśmy mieć problemów z kondycją podczas urlopu w górach. Jeśli jednak większość czasu spędzamy za biurkiem, to koniecznie na kilka tygodni przed sezonem – a nie na ostatnią chwilę! - powinniśmy zabrać się za ćwiczenia i przygotować organizm do zwiększonego wysiłku fizycznego, jakim jest jazda na nartach.
Jeśli nie mamy vouchera do hotelu lub apartamentu w którym uwzględniono skipass w cenie, zwykle kupowanie go w kasie na stoku to najczęściej najbardziej kosztowne rozwiązanie. Większość ośrodków stosuje ceny dynamiczne a różnice pomiędzy zakupem w sieci i w kasie są często rzędu nawet kilkunastu procent. Dobra rada to kupowanie pakietów hotel lub apartament plus karnet w biurze podróży wyspecjalizowanym w ofertach narciarskich, jak np. SnowTrex. U takiego narciarskiego "hurtownika", mającego specjalne ceny u zarządców wyciągów, skipass dostaniecie zawsze w najlepszej cenie.
Nie przeceniajmy swoich zdolności i wytrzymałości na stoku. Można oczywiście kupić skipass na cały wielki makroregion obejmujący np. 760 km (Ski Amade w Austrii) albo ponad 1200 km (Dolomiti Superski). Czasem niestety przy karnetach wielodniowych nie ma innej możliwości, ale przeciętny narciarz najczęściej pokonuje dziennie ok 30 – 40 km. Jeśli więc jest możliwość kupienia karnetu na fragment makroregionu narciarskiego, wybierzmy ten, który naszym zdaniem jest najbardziej atrakcyjny.
Nasz sprzęt narciarski warto przejrzeć przed wyjazdem. Być może warto zrobić serwis nart (choć ten za zbliżone pieniądze zrobimy również w ośrodku narciarskim), może kaski dla naszych dzieci stały się za małe a skarpetki, jak to one mają w zwyczaju, znowu gdzieś się "rozparowały". Być może warto sprawić sobie nowy komplet, bo skarpety to bardzo istotny element ubioru narciarskiego, mogący skutecznie popsuć radość z jazdy.
Przy pakowaniu najlepiej zwizualizować się na stoku od kasku (we Włoszech obligatoryjnie, niezależnie od wieku) po buty narciarskie. Kask, buty, kurtkę i spodnie narciarskie najlepiej przymierzyć, żeby nie było niespodzianki na stoku. Wizualizujemy w dwóch wariantach – piękna pogoda, więc lżejsza wersja polarów (najlepiej z windstopperem) i bielizny, rękawice, być może lżejsza kurtka lub kamizelka, jeśli wejdzie do bagażu. I wariant na mróz – co możemy dołożyć do tego zestawu, ubierając się "na cebulkę". Pamiętajmy o zabieraniu do jazdy na nartach wyłącznie tzw. Oddychającej bielizny i takichże oraz nieprzemakających ubrań. Kurtki i spodnie mają oznaczenie wytrzymałości w postaci mm wody na cm kwadratowy. Standardowa membrana Gore-Tex ma wodoodporność na poziomie 28 000 mm słupa wody. Oznacza to, że materiał wytrzymuje nacisk słupa wody o wysokości 28 metrów, zanim zacznie przeciekać.