Izabella Krzan zdradziła sekrety "Afryka Express". "Awaryjne pozwy rozwodowe"
TVN właśnie nagrywa kolejną edycję reality show, tym razem z Azji celebryci przenieśli się do Afryki. Izabella Krzan, nowa prowadząca "Afryka Express" zdradziła nieco szczegółów produkcji. Wyznała, że ma ze sobą "awaryjne pozwy rozwodowe".
"Afryka Express" to nowa odsłona popularnego programu "Azja Express", który zdobył serca widzów dzięki emocjonującym wyścigom gwiazd po egzotycznych zakątkach świata. W tej edycji akcja po raz pierwszy będzie rozgrywać się na Czarnym Kontynencie, a dokładniej w Kenii i Tanzanii. Program zyskał nową nazwę, aby odzwierciedlić zmianę lokalizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ania Iwanek o krytyce koncertu premier w Opolu. Wspomniała też o nieobecności Justyny Steczkowskiej.
TVN nagrywa nową edycję "Afryka Express"
W nowej edycji "Afryka Express" wezmą udział znane pary, takie jak Edyta Zając i Michał Mikołajczak, Izu Ugonoh z żoną Antoniną, czy Wiktoria Gąsiewska z bratem Mateuszem. Program poprowadzi Izabella Krzan, która zastąpiła Darię Ładochę. Krzan już teraz dzieli się zdjęciami zza kulis, prezentując stylizacje w klimacie safari.
Uczestnicy programu będą musieli zmierzyć się z różnorodnymi wyzwaniami, zarówno fizycznymi, jak i emocjonalnymi. Dla wielu z nich będzie to pierwsza tak długa rozłąka z bliskimi, co dodaje dodatkowego napięcia do rywalizacji. Program obiecuje wiele emocji i niezapomnianych przygód, które przyciągną uwagę widzów.
Izabella Krzan zdradziła szczegóły "Afryka Express"
Izabella Krzan, choć przebywa w Afryce, gdzie nagrywa "Afryka Express", gościła w "Dzień Dobry TVN", gdzie opowiedziała o szczegółach nowej edycji. Choć prezenterka nie mogła zdradzić zbyt wiele, widzowie mogli nabrać apetytu na to, co zobaczą po wakacjach.
Jest wyścig, jest nagroda, o którą oni walczą. W takich sytuacjach potrafią wydarzyć się również niemiłe sytuacje. Więc kłótnie występują. A że pary są różne, mamy małżeństwa, przyjaciół i rodzeństwa, więc występuje cały mix emocji. Jednak najważniejszy jest ten koniec dnia, kiedy oni pomimo tych kłótni stoją obok siebie, ramię w ramię, chcą kontynuować wyścig, nie poddają się i czekają na kolejną dawkę emocji - mówiła Iza.
Krzan zdradziła, że ma awaryjne pozwy rozwodowe na wszelki wypadek.
Mam ze sobą awaryjne pozwy rozwodowe dla każdego z małżeństw, które tutaj są. Nie wykorzystałam ich jeszcze, choć byli blisko pewnych momentach. (...) Krew również była, bo to jest wyścig, to jest ruch lewostronny. To są emocje i ekstremalne warunki, w które oni wchodzą, bo jednak jesteśmy wystawieni na próbę, wychodzimy ze strefy komfortu, a na horyzoncie jest jednak meta - stwierdziła.