Izabela Małysz przeprasza za ujawnienie danych stalkerki i jej rodziny! Internautka ostrzega: "To ta sama osoba, która nękała Annę Lewandowską!"
Internet zawrzał, kiedy Izabela Małysz umieściła na Facebooku wpis komentujący sytuację dotyczącą prześladowczyni jej rodziny, której sprawa ciągnie się już od około czterech lat. Po niedługiej chwili zdaje się przemyślała ten wpis raz jeszcze i go skasowała.
18.11.2016 14:44
Pojawił się za to nowy post, który wyjaśnił całą sytuację z jej perspektywy.
W związku z ogromnym zainteresowaniem, jakie wywołał mój wpis dotyczący długotrwałego i niekończącego się nękania naszej rodziny, i komentarzami pojawiającymi się pod opublikowanymi przeze mnie informacjami, chcę wyjaśnić, dlaczego zdecydowałam się na taki krok.Absolutnie nie zależało mi na tym, by atakować i obrażać tę dziewczynę. Chodziło mi wyłącznie o zwrócenie uwagi na problem oraz o wysłanie sygnału, iż sytuacja jest dla nas wyjątkowo trudna i nie wiemy jak sobie mamy z nią poradzić - napisała Iza
Iza pokładała nadzieję, że udpostępniając wcześniejszy post wreszcie poradzi sobie z problemme ciągnącym się od tylu lat. Jak każda matka, najzwyczajniej martwi się o życie swojej córki, Karoliny.
Miałam nadzieję, że przedstawienie osoby od dawna niszczącej życie moich bliskich i moje również, wywoła reakcję jej rodziny, szkoły lub jakiejkolwiek innej instytucji, która mogłaby zaoferować pomoc. Bo moim zdaniem jest to osoba potrzebująca fachowego wsparcia, a jej działanie być może jest próbą zwrócenia na siebie uwagi. Uznałam, że skoro zdaniem sądu wystarczająca reakcją jest środek wychowawczy w postaci upomnienia, to może w jej otoczeniu znajdzie się ktoś bardziej wrażliwy, a jednocześnie stanowczy i zrobi w tej sprawie coś konkretnego. Zanim dojdzie do jakiejś tragedii. Tym bardziej, że groźby i obelgi dotyczą nie mnie czy mojego męża, a więc dorosłych ludzi, ale kierowane są pod adresem mojej córki. A na to chyba żadna matka nie może patrzeć bezczynnie. - napisała na Facebooku Izabela - kontynuuje kobieta
Jak najbardziej rozumiemy frustrację żony Małysza dotyczącą całej sytuacji. Co ciekawe, ta sama osoba, którą opisuje Izabela była już zamieszana w podobną sprawę. Tym razem chodziło o rodzinę Lewandowskich. Wtedy głos zabrała Anna Lewandowska ostrzegając na Facebooku ludzi, aby udostępniali informację dotyczącą podrabiania nieprawdziwych kont na serwisach społecznościowych. Zauważyła to jedna z internautek i dodała komentarz pod wpisem żony Małysza.
Czy Iza posunęła się za daleko ujawniając informacje o czternastolatce, która jest zamieszana w całą aferę, jak myślicie?
