Iwona Węgrowska dla dzikiego seksu wróciła do swojego byłego partnera! Wiemy co się dzieje w ich łóżku!
Iwona Węgrowska wyjawiła, że ponownie wróciła do swojego partnera, z którym niedawno się rozstała. Celebrytka nie potrafi bowiem żyć bez swojego Macieja, z którym ma szalenie wspaniały seks.
Iwona Węgrowska mimo, że spektakularnych sukcesów artystycznych raczej jeszcze nie odniosła, od początku swojej kariery w polskim show-biznesie budzi wielkie zainteresowanie kolorowej prasy. Wszystko za sprawą jej burzliwego życia osobistego, którym ochoczo się dzieli za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Ostatnio wokół celebrytki ponownie zawrzało, bowiem zmysłowa Iwona wyjawiła w wywiadzie z Agnieszką Jastrzębską, że chce ponownie wrócić do swojego męża - Macieja Marcjanika, którego niedawno zostawiła. W zagadkowy sposób opowiedziała dziennikarce o swoim związku i kolejnym rozstaniu:
Celebrytka określiła również wielopłaszczyznowy status swojego obecnego związku:
Okazuje się, że sytuacja Węgrowskiej i Macieja nabrała tempa, aktualnie Iwona wreszcie się przyznała jednoznacznie, że wróciła do Macieja. Powodem jest wspaniały seks!
Komentarze internautów nie były jednak laurką i zachwytem. Fani Iwony nie do końca wsparli otwartość swojej idolki.
- Niezrozumiale jest po co Pani o tym opowiada na prawo i lewo, to są sprawy prywatne, ale Pani chyba nie wie co to jest, a niby dorosła kobieta
- Sex jest cudowny i chemia No i to się liczy, ale w życiu liczy się jeszcze coś więcej- szacunek, zrozumienie, odpowiedzialność, partnerstwo, przyjaźń, miłość
- Czy nie szkoda czasu na takie rozstania i powroty i tej huśtawki emocji którą pewnie mimowolnie funduje się dziecku
- To co Pani robi i mówi nie jest dla Pani dobre. Kiedyś przyjdzie za to zapłacić w życiu. Nie warto. Ja wiem że można żyć chwilą, ale w internecie nic nie ginie i kiedyś Pani córka to przeczyta. Proszę popatrzeć dalej niż tylko dziś...
- To toksyczny związek być może oparty na "chemii", ale to za mało... Szkoda Pani w tej relacji, pozdrawiam i życzę rozwagi
A wy co o tym myślicie?