Irena Santor poddała się hospitalizacji: "Ból był nie do zniesienia". Znajoma ma nowe informacje
Irena Santor od dwóch lat przebywa na zasłużonej emeryturze. W ostatnich miesiącach jej fani coraz częściej usłyszeć mogą o jej problemach zdrowotnych. Niedawno po raz kolejny trafiła do szpitala. Według relacji, ból był ogromny.
28.02.2024 16:24
Irena Santor jest jedną z najbardziej uhonorowanych artystek polskiego show-biznesu. Wielka gwiazda piosenki uznała jednak dwa lata temu, że pora przejść na zasłużoną emeryturę. Tak oto już od dwóch lat nie jest aktywna na scenie, choć nadal aktywnie utrzymuje kontakt z fanami.
Od czasu do czasu jej słuchacze słyszą jednak niepokojące wieści o stanie zdrowia 89-letniej piosenkarki. Co spotkało ją ostatnio?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Irena Santor ponownie w szpitalu
Okazuje się, że nie tak dawno Santor po raz kolejny wylądowała w szpitalu. O szczegółach opowiedziała jej znajoma, która porozmawiała z Rewią. Ataki kolki u artystki były tak uciążliwe, że musiała zostać hospitalizowana.
Irenka miała pokaźne kamienie nerkowe. Ostatnio tak bardzo dawały się jej we znaki i powodowały bolesne ataki kolki, że konieczna była ingerencja chirurgiczna. Nie mogła już z tym dłużej zwlekać, bo ból był naprawdę nie do zniesienia - czytamy.
Na całe szczęście u artystki wszystko wydaje się być już w porządku. W dalsze części rozmowy dowiadujemy się, że:
Irenka czuje się coraz lepiej, odzyskuje swoją energię i już snuje plany na najbliższą przyszłość, co zrobi, gdzie pojedzie.
Co Irena Santor sądzi o przemijaniu?
Niedawno Irena Santor udzieliła wywiadu Vivie! z okazji swoich 89. urodzin. Tam też streściła swoje podejście do przemijania. Jak stwierdziła, z całkowitą powagą przygotowuje się już do odejścia.
Ja mam bardzo nieskromne marzenie, bo to nie życzenie, ale marzenie. Ja bym chciała, żeby życie trwało bardzo długo... W moim pojęciu prawda? A więc niech to będzie do końca świata i jeden dzień dłużej. (...) No, ale oczywiście to jest złudne marzenie. Wiem, że kiedyś trzeba odejść. I teraz poważnie mówiąc, bardzo się solidnie do tego przygotowuję - wyjaśniła.