Irena Santor jest po pilnym zabiegu. Zdradziła, co działo się z nią w szpitalu
Irena Santor musiała poddać się pilnemu zabiegowi. Gwiazda polskiej piosenki opowiedziała, co dokładnie wydarzyło się w szpitalu i co zostało usunięte chirurgicznie. Jak podkreśla, pozostaje pod stałą opieką lekarzy.
20.02.2024 16:59
Irena Santor jest żywą legendą. Piosenkarka już od trzech lat przebywa na zasłużonej emeryturze - jej stażu pozazdrościć mogłaby niejedna koleżanka po fachu. 89-letnia artystka doskonale jednak zdaje sobie sprawę, że wiek zobowiązuje do pewnych poświęceń. W szczególności, że coraz częściej skarży się na kłopoty ze zdrowiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Irena Santor opowiedziała o pobycie w szpitalu
Santor jakiś czas temu trafiła do szpitala i była zmuszona poddać się pilnemu zabiegowi. Wszystko odbyło się jednak w bezpiecznych warunkach i było już wcześniej zaplanowane. Powodem hospitalizacji piosenkarki był kamień w przewodzie moczowym, którego chciała się pozbyć.
Rzeczywiście miałam zabieg usunięcia kamienia z przewodu moczowego. Jestem pod stałą opieką lekarzy ze szpitala, w którym byłam operowana i jestem pod anielską opieką moich przyjaciół w domu, bo jestem już w domu - przekazała "Faktowi".
Jak tłumaczy, dopisuje jej dobre samopoczucie. Także dzięki temu, że może liczyć na wsparcie swoich oddanych fanów:
Czuję się chyba jak każdy człowiek po zabiegu. Ale wracam do zdrowia, mam nadzieję, że dobre myśli czytelników jeszcze mi w tym pomogą.