Harrison Ford po latach zdradza sekrety współpracy z Bradem Pittem. To było starcie gigantów!
Harrison Hord, pomimo ukończonych 80 lat, nie zwalnia tempa. Do kin właśnie wchodzi kolejny film akcji z jego udziałem, a na przyszły rok zaplanowane są dwa kolejne obrazy.
Kariera Harrisona Forda
Zanim został aktorem, pracował jako stolarz, a pierwsza jego rola była tak drobna, że nawet nie została wymieniona w napisach. Dopiero kiedy na początku lat 70. XX wieku poznał George'a Lucasa, jego los się odmienił.
Harrison Ford stworzył role kultowe i bardzo ważne z punktu widzenia amerykańskiej popkultury. Han Solo w Gwiezdnych Wojnach czy Indiana Jones przeszły do historii kina. Widzowie do tego stopnia nie wyobrażają sobie w tych rolach innego aktora, że Ford, pomimo zaawansowanego wieku, wciela się w te postaci co jakiś czas, przy kręceniu kolejnego filmu.
Harrison Ford wspomina Brada Pitta
Choć Zdradę kręcono w 1997 roku, Harrison dopiero teraz opowiedział o tym, co działo się podczas pracy nad filmem. Według gwiazdora zaangażowano dwóch wspaniałych aktorów, którym przedstawiono scenariusz. Każdy z nich miał swój pomysł na to, jak najlepiej zagrać i tu zaczęły się kłopoty.
Współpraca między Fordem i Pittem nie była łatwa, dochodziło do kłótni, bo każdy z nich ciągnął interpretację postaci w swoją stronę.
Rozumiem, dlaczego chciał pozostać przy swoim punkcie widzenia, ale ja chciałem pozostać przy swoim albo narzucałem swój punkt widzenia. Można śmiało powiedzieć, że wtedy Brad czuł się jak ja przed chwilą - wyznał Harrison Ford po wielu latach, co cytuje New Idea.
Wygląda na to, że dwa silne charaktery, pracujące przy jednym obrazie, oznaczają kłopoty. Całe szczęście, że Zdradę udało się dokończyć i dziś możemy cieszyć się tym arcydziełem kinematografii.
Czekacie na kolejne filmy z aktorem? Który z nich jest waszym ulubionym?