Harrison Ford musiał uciekać z domu. Pożary w Los Angeles nie odpuszczają
Sytuacja w Los Angeles jest dramatyczna. Silny wiatr cały czas rozprzestrzenia pożar, natomiast służby nie są w stanie pomóc każdemu. Do grona poszkodowanych dołączył Harrison Ford, który musiał ewakuować się ze swojej posiadłości.
Pożary w Los Angeles nie oszczędzają hollywoodzkich gwiazd. Ogień rozprzestrzenia się po dzielnicy Pacific Palisades, w której znajdują się posiadłości za grube miliony dolarów. Wśród osób, które musiały opuścić swoje domy, wymienia się coraz większą liczbę światowych gwiazd kina. W końcu mieszkają tam takie persony jak Anthony Hopkins, Harrison Ford, Reese Whiterspoon, Tom Hanks czy Adam Sandler.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Herbuś o "Tańcu z gwiazdami" i nieobecności Tomka Barańskiego. "Intensywnie pracuje dzisiaj nad sobą"
Harrison Ford zmuszony do ewakuacji. W eskorcie policji sprawdzał stan swojego domu
Harrison Ford został zmuszony do ewakuacji ze swojego domu w Brentwood z powodu szalejących pożarów. Aktor, znany m.in. z roli Indiany Jonesa, został zauważony w środę, gdy opuszczał swoją posiadłość wartą 12,6 miliona dolarów. Według informacji podanych przez "Daily Mail" 82-letni gwiazdor był widziany, jak wsiadał do policyjnego samochodu, który zabrał go z powrotem do jego domu.
Artysta wrócił do siebie jedynie po to, aby sprawdzić stan nieruchomości. Po powrocie do bezpiecznej strefy wydawał się być jeszcze bardziej zaniepokojony sytuacją, co udokumentowali fotoreporterzy.
Pożary w Los Angeles niszczą domy gwiazd Hollywood. Luksusowe posiadłości stracili m.in. Anthony Hopkins czy Adam Brody
Pożary w Pacific Palisades i okolicach zmusiły do ewakuacji wielu mieszkańców, w tym liczne gwiazdy Hollywood. Wielu celebrytów straciło swoje luksusowe domy, a popularne wśród nich restauracje zostały doszczętnie zniszczone przez pożary. Ogień pochłonął wiele drogich posiadłości, w tym domy Adama Brody'ego i Leighton Meester warte 6,5 miliona dolarów oraz Anne Farris i Anthony'ego Hopkinsa.