Hanna Lis załatwiła Tomaszowi Lisowi pracę w TVP
Kulisy tego kontraktu zdradził były prezes TVP Andrzej Urbański. Przy okazji ocenił dziennikarkę jako lodowato zimną
14.03.2015 | aktual.: 15.03.2015 10:29
Były prezes TVP, Andrzej Urbański, zdradza sekrety kontraktu Tomasza Lisa. Okazuje się, że żona dziennikarza, Hanna Lis, miała w tym swój udział
Kiedy Tomasz Lis został zwolniony z Polsatu, jego żona w geście solidarności porzuciła pracę w stacji. Później długo pozostawali bez pracy w telewizji. W końcu z propozycją pracy do Hanny Lis odezwał się ówczesny prezes Telewizji Polskiej.
-Wojtek Pawlak, szef Dwójki, zaproponował mi, żebym zatrudnił Hannę Lis. W restauracji Zielnik na Mokotowie spotkałem się z Lisową, którą pierwszy raz na oczy widziałem w realu .Kobieta piękna, ale zimna jak lodowiec, który zatopił "Titanica". Rozmawialiśmy więc i nagle Hanna Lis mówi, że może zamiast niej zatrudniłbym jej męża Tomasza Lisa. Oniemiałem. Ja na to do niej: "Czy pani wie, co mówi?". A ona: "Tak. On tego bardziej potrzebuje". - zdradził Urbański w książce Beaty Modrzejewskiej ''Prezesi''.