Grażyna Wolszczak pokazała opuchniętą twarz po zabiegu. Szybko pożałowała tego, co zrobiła. Próbowała ratować się makijażem
Grażyna Wolszczak to aktorka o ogromnym dorobku artystycznym. Znakomicie odnajduje się zarówno na dużym i małym ekranie, jak i na deskach teatru. Na swoim koncie ma wiele niezapomnianych ról, ale fani szczególnie polubili ją za jej wcielenie w Judytę w filmie Ja wam pokażę. Największą popularność i grupę wiernych widzów zawdzięcza jednak serialowi Na wspólnej. Od samego początku gra w telenoweli jedną z głównych bohaterek, czyli Barbarę Brzozowską.
14.04.2022 08:20
Swoją popularność zdecydowanie potrafi ona wykorzystać w słusznej sprawie. W 2014 roku założyła fundację pod nazwą Garnizon sztuki. Jej zadanie jest bardzo innowacyjne, ponieważ polega na tworzeniu spektakli, które poruszają ważne tematy społeczne i tym samym trafiają do świadomości widzów. Od jakiegoś czasu jest ona również właścicielką własnego teatru.
Grażyna Wolszczak pokazała się z opuchniętą twarzą po zabiegu
Grażyna Wolszczak należy do tych kobiet, które zdecydowanie nie mogą narzekać na upływający czas. Ten wyjątkowo ją oszczędza, a z każdym kolejnym rokiem wygląda ona naprawdę dobrze. Kilka miesięcy temu zdecydowała się ona na radykalną zmianę fryzury. Przez lata nosiła ciemne włosy sięgające za ramiona. Nie tylko ścięła kosmyki tuż za uchem, ale też mocno je rozjaśniła. Będąc blondynką, zyskała mnóstwo komplementów od fanów, którzy twierdzą, że tą metamorfozą odjęła sobie kilka lat.
Aktorka nie tylko regularnie korzysta z usług fryzjera, ale ostatnio postanowiła wykonać też profesjonalny zabieg na twarz. Skorzystała z laseru, a później posłuchała zaleceń lekarza o tym, aby zostać w domu. Poskutkowało to nieuniknioną opuchlizną.
Fani nie ukrywają, że są rozbawieni opisem do zdjęcia, ale też kilka kobiet podzieliło się swoimi historiami dotyczącymi korzystania z laserowych zabiegów na twarz. Zgodnie twierdzą one, że aktorka powinna po tym zostać w domu. Na szczęście makijaż nieco złagodził przykry efekt.