Gene Hackman pozostawił po sobie 80 milionów dolarów. Nie wiadomo, do kogo trafią pieniądze
Od śmierci Gene'a Hackmana i Betsy Arakawy minęło już kilka tygodni. Śledztwo w tej sprawie cały czas się toczy. Teraz coraz głośniej mówi się o majątku aktora. Ten pozostawił po sobie 80 mln dolarów i nie wiadomo, do kogo trafi ta pokaźna suma. Wszystko przez zapisy w testamencie.
Gene Hackman i jego żona Betsy Arakawa zostali znalezieni martwi pod koniec lutego. Dłuższy czas nie było wiadomo kiedy i w jakich okolicznościach para zmarła. Według ustaleń śledczych żona legendarnego aktora zmarła z powodu hantawirusowego zespołu płucnego, natomiast on sam miał problemy z sercem i to właśnie uznano za przyczynę zgonu. W ostatnich dniach coraz więcej mówi się na temat 80 mln dolarów, które aktor pozostawił po sobie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maria Jeleniewska komentuje aferę z influencerami. "Coś przerażającego"
W testamencie Gene'a Hackmana nie było mowy o dzieciach. Wszystko przepisał żonie
Jak wynika z doniesień amerykańskiej prasy, Gene Hackman cały majątek przekazał swojej żonie, Betsy Arakawie. W testamencie nic nie wspomniał o swojej trójce dzieci, co może prowadzić do konfliktu i długotrwałej batalii sądowej. Zmarła żona aktora zapisała swoje aktywa na cele charytatywne i tym samym potomkowie z poprzedniego małżeństwa legendarnego artysty formalnie pozostają z niczym. Wobec tego nie jest do końca pewne, do kogo trafi fortuna Hackmana. Wiadomo jednak, że syn aktora, Christopher, zatrudnił już znanego prawnika, co sugeruje, że zamierza bronić swoich interesów i walczyć o miliony.
Zobacz też: Siostra Macieja Kurzajewskiego ujawnia nieznane fakty z życia prezentera. "Nie zgadniecie, że ten gość..."
Policja wciąż bada okoliczności śmierci Hackmana i jego żony
Gene Hackman i Betsy Arakawa zostali znalezieni martwi w swoim domu w Santa Fe. W trakcie przeprowadzanego śledztwa okazało się, że żona aktora zmarła około tygodnia przed 95-latkiem. Do tej pory nie udało się ustalić wszystkich kwestii. Obecnie władze badają m.in. zapisy z telefonów komórkowych pary.