Ewa Mielnicka komentuje wpadkę z kreacją na Miss Supranational 2016: "Wstydzę się"
Ewa Mielnicka w ubiegły weekend reprezentowała nasz kraj w wyborach Miss Supranational 2016. Gwiazda zajęła w nim dobre, bo szóste miejsce. Ostatecznie okazało się, że nie jest z niego zadowolona. Do awansu do ścisłej piątki zabrakło jej jednego punktu.
Mielnicka w rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że jeszcze nie udało jej się odpocząć po konkursie.
Jeszcze nie odpoczęłam. Odpocznę mam nadzieję w święta po tym wszystkim. Mam nadzieję, że będzie czas po to, aby to obejrzeć i zobaczyć swoje plusy i minusy. Jestem bardzo szczęśliwa, że to wszystko się tak ułożyło i że tak to wypadło na tej scenie. Dostałam mnóstwo wiadomości i gratulacji oraz słów wsparcia
Oceniła też nową Miss Polski 2016 - Paulinę Maziarz.
Widziałam ją na żywo, bo obserwowałam konkurs. Dosyć mocno byłam też obecna na jej zgrupowaniu. Rzuciła mi się w oczy i jej naturalny, śliczny uśmiech. Czekam na to, aby przeprowadzić z nią fajną rozmowę i pokazać jej, jak to wyglądało u mnie - dodała
Ewa skomentowała także swoją słynną już kreację.
Wstydzę się. To nie było celowe. Nikt nie wiedział, kto wejdzie do dziesiątki. Jak wpadłyśmy, miałyśmy może cztery minuty na przebranie. Cudowny Kamil Hala dał mi kreację pod mój wzrost. Ludzie często nie rozumieją tego, że nie siedzisz na pokazach mody i nie dumasz to mi się podoba, a to mi się nie podoba. Jeśli jesteś profesjonalistą to ubierasz się, wychodzisz i robisz co należy. Dziś jest afera ze mną, a jutro z kimś innym
A co Wy sądzicie o zamieszaniu wokół kreacji Ewy Mielnickiej?