Ewa Błaszczyk o walce z depresją. Po raz pierwszy szczerze powiedziała, co pomogło ukoić jej ból
Aktorka nie mogła pozbierać się po śmierci męża i wypadku córki
02.02.2015 09:41
Ewa Błaszczyk nie pokazuje swojego cierpienia w mediach. Wydawać by się mogło, że ból, który towarzyszy jej od 15 lat, jest na tyle silny, że nie można go ukryć. Aktorka jednak każdego dnia udowadnia, że jest od niego silniejsza. Stan jej córki nie ulega poprawie - Ola od 15 lat, kiedy zakrztusiła się tabletką, wciąż jest w śpiączce.
Ewa Błaszczyk ukojenie bólu znalazła w klinice Budzik, którą założyła z myślą o takich dzieciach jak jej pociecha. O walce z depresją i pomaganiu opowiedziała w książę Lubię żyć. Promując książkę zdecydowała się też udzielić bardzo osobistego wywiadu Gazecie Wyborczej. W trakcie rozmowy wyznała, że wcale nie jest tak silna jak mogłoby się wydawać.
Ewa Błaszczyk nie ukrywa, że śmierć męża Jacka Janczarskiego i wypadek Oli sprawiły, że znalazła się na skraju wyczerpania. Aktorka zapadła na bardzo ciężą depresję.
Ewa Błaszczyk ma jeszcze jedną córkę, Mariannę. Bała się, że po wszystkich tragediach stanie się dla niej nadopiekuńcza. Jednak tak się nie stało. Zdaniem aktorki pomoc, którą chciała nieść, rozłożyła się równomiernie na wszystkich podopiecznych kliniki Budzik. Ewa Błaszczyk znajduje ukojenie też w pracy - mimo trudnych chwil, nie zrezygnowała z grania w sztukach teatralnych i filmach.