Eliza i Trybson pokazali niedzielny obiad i rozpętali aferę! "Nie ma się czym chwalić!", "Cud, że dzieci jeszcze żyją"
W niedzielne popołudnie para znana z Warsaw Shore zabrała Kornelię i Wiktorię na obiad do McDonald's. Zdjęciem z "restauracji" pochwaliła się Eliza, która uprzedziła, że jest to sytuacja wyjątkowa, bowiem dzisiaj wypada ich "cheat day", czyli dzień wolny od diety. Przy aktywnym stylu życia na takie "świętowanie" można pozwolić sobie raz na tydzień, 10 dni albo miesiąc.
Nie wszystkim internautom taki pomysł przypadł do gustu:
Uczenie dzieci od małego jeść w McDonald's to nietrafiony pomysł. Nie ma się czym chwalić
Chociaż Eliza nie odpowiedziała na krytykę, to w jej obronie stanęli fani:
- Jak zje raz na ruski rok to się nic złego nie stanie, nie ma co dramatyzować. My jak byliśmy mali to żarliśmy chleb z cukrem i marchewy wyciągnięte prosto z ziemi wytarte i spodnie i jakoś żyjemy ? Wszystko dla ludzi
- Ludzie już nie maja do czego się przyczepić. Wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem. Zaraz będzie że są złymi rodzicami, bo dziecku dali frytki. No nie wierze. Głupota nie zna granic...
- Och, tragedia, cud że dzieci jeszcze żyją ? ? Moje też co jakiś czas niestety lub i stety jest w Maku i nie uważam to za jakiś super złe okropne itp, Ty też nie byłaś nigdy w życiu w maku bo to Takie zło?
Po której stronie jesteście? McDonald's w ramach dnia wolnego od diety, tak czy nie?