Ekipa „M jak miłość" komentuje zwolnienie Basi Kurdej-Szatan. Tu nie ma mowy o miłych słowach
Barbara Kurdej-Szatan od kilku dni jest na językach niemalże wszystkich Polaków. Wszystko za sprawą emocjonalnego wpisu zamieszczonego w sieci, w którym to skomentowała filmik nagrany na polsko-białoruskiej granicy. Przedstawiona sytuacja rozgrywała się pomiędzy funkcjonariuszami Straży Granicznej a migrantami. W tle słychać było rozpaczliwy płacz dzieci, które przyglądały się całemu zajściu. Aktorka nie szczędziła wulgaryzmów pod adresem funkcjonariuszy.
10.11.2021 | aktual.: 10.11.2021 19:35
Gwiazda poniosła srogie konsekwencje za tą publikację. Sprawa została nagłośniona przez media i w ekspresowym tempie dotarła do jej przełożonych.
Ekipa M jak miłość komentuje zwolnienie Barbary Kurdej-Szatan
Aktorka przez publikację poniosła dotkliwe konsekwencje. W pierwszej kolejności zajście skomentowała sieć komórkowa, z którą współpracowała od lat. Play w krótkim oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnym profilu na Twitterze postanowiło się od niej odciąć.
Chwilę po tym Jacek Kurski potwierdził, że Telewizja Polska postanowiła zakończyć z nią współpracę.
Portal Pudelek dotarł do osoby związane z produkcją i poprosił ją o komentarz. Okazuje się, że dla nikogo nie było zaskoczeniem, że współpraca Barbary ze stacją zakończyła się w taki, a nie inny sposób. Ponoć jej poczynaniom przyglądano się z uwagą już po tym, jak publicznie wsparła Strajk Kobiet.
Popieracie decyzję TVP?