Edyta Górniak skomentowała wyniki Eurowizji. Co ją zniechęca do ponownego udziału? [WIDEO]
Polska na Eurowizji zadebiutowała 25 lat temu w spektakularnym stylu. Edyta Górniak wywalczyła dla nas 2. miejsce, a jej wyczynu nie powtórzył żaden z polskich reprezentantów. Wielu fanów konkursu spore nadzieje pokładało w tym roku w Tulii, która swoją przygodę z Eurowizją zakończyła na etapie półfinału.
Edyta Górniak o Eurowizji
W czym tkwi sukces Edyty i problem Polski z powtórzeniem wyniku z 1994 roku? O to zapytała nasza reporterka:
Widziałam fragment wystąpienia Tulii. To jest dla mnie absolutnie nadzwyczajne, że przez tyle lat gdzieś tę koronę noszę, którą włożyli mi widzowie. Ja byłam przekonana, że ją oddam za rok. To jest absolutnie niezwykłe i wzruszające bardzo. Jeszcze wczoraj fani wrzucili filmik, w którym były najbardziej historyczne i ważne wystąpienia, które zbudowały siłę i historię tego festiwalu i tam jest także fragment mój, Celine Dion i Abby. To jest naprawdę niezwykłe, że jestem w tak niezwykłym gronie. Nie mogłabym sobie wymarzyć tego, że przez 25 lat mam w sercu takie poczucie, że wydarzyło się coś bardzo niezwykłego wtedy. Magia. Magia wiary – wyznała Edyta.
Edyta nie ukrywa, że chętnie jeszcze raz podjęłaby się reprezentowania Polski, chociaż na przeszkodzie stoi jej jedna rzecz – polityczne głosowanie:
Dwie kwestie tu są bardzo trudne: pierwsza to na pewno bardzo długo szukałabym odpowiedniego repertuaru. Wtedy miałam wspaniałego menadżera, który już niestety nie żyje i on znajdywał dla mnie takie perełki. Ten utwór To nie ja, jest do dzisiaj takim utworem na który ludzie bardzo czekają na moich koncertach. Ja staram się kilkadziesiąt razy w roku ten utwór zaśpiewać, nie tracąc głosu, bo on jest bardzo trudny. Konkurs tutaj na terenie Polski jest zbyt polityczny. Ja bym się nie chciała bawię w tą politykę. Natomiast te kraje rok w rok pytają, czy ja wrócę jeszcze na Eurowizję. To jest niesamowite.
Cała rozmowa z Edytą Górniak na temat Eurowizji poniżej:
Występ Edyty Górniak na Eurowizji 1994:
