Edyta Górniak boi się o syna. Wszystko przez jego wyjazd na wakacje
Syn Edyty Górniak, Allan, bardzo chciał pojechać na obóz przetrwania. Diwa postawiła jednak wyjątek - musiał mieć idealne świadectwo! Na szczęście 11-latkowi udało się zdobyć średnią prawie 5,0 i Edyta zgodziła się na jego wyjazd. Teraz bardzo się o niego martwi!
Edyta Górniak o synku, fot ONSBartek U.
W rozmowie z "Gwiazdami" Górniak przyznaje, że Allan uwielbia ekstremalne sporty, choć dziwi się, po kim to ma, a taki obóz jest dla niego spełnieniem marzeń. Warunki będą jednak ciężkie, dlatego też gwiazda się o to martwi:
Przeżywam ten wyjazd bardziej niż on. To będzie taki obóz sportowo-survivalowy i w jego ramach zaplanowaliśmy mu kilka wyjazdów w te wakacje. One zbudują jego kondycję. Allan niestety uwielbia ekstremalne sporty i adrenalinę. Nie wiem, po kim to ma. Wiem, że to już jest też taki moment, w którym musiałam mu pozwolić na usamodzielnienie i sprawdzenie się. Będzie miał pobudkę o 6:30, będzie musiał ciężko trenować i biegać po lesie. Musi wziąć ze sobą nóż, nie będzie mógł np. pić coli i innych gazowanych napojów czy jeść chipsów. Będzie też kurs pierwszej pomocy przy urazach, co też mu się na pewno przyda - mówi gwiazda
Allan na pewno sobie poradzi!
