WideoEdyta Folwarska zdradza prawdę o "Królowej przetrwania". "Jesteśmy ofiarami montażu"

Edyta Folwarska zdradza prawdę o "Królowej przetrwania". "Jesteśmy ofiarami montażu"

2. edycja programu "Królowa przetrwania" z odcinka na odcinek dostarcza coraz więcej kontrowersji. Edyta Folwarska, która brała udział w pierwszej odsłonie show, w rozmowie z Jastrząb Post opowiedziała o ogromnej roli montażu w kontekście przedstawienia bohaterek.

Do tej pory nie milknie echo poprzedniego odcinka programu "Królowa przetrwania". Epizod, który ukaże się w telewizji w następny poniedziałek, wierni fani show mogli już zobaczyć na platformie player.pl. Stąd wiemy m.in. o tym, że pomiędzy dwiema uczestniczkami doszło do bójki. Na temat programu dla Jastrząb Post wypowiedziała się Edyta Folwarska, która nie gryzła się w język.

Edyta Folwarska zdradza prawdę o "Królowej Przetrwania"

Reporterka Jastrząb Post zapytała Folwarską o to, czy ogląda obecną odsłonę "Królowej przetrwania". Pisarka w odpowiedzi zdecydowała się na szczerość. Przyznała, że ostatnio wymieniała się spostrzeżeniami z "Elizką". Folwarska mówi o ogromnej roli montażu w kreowaniu wizerunku uczestniczek.

Obejrzałam pierwszy odcinek drugiego sezonu z ciekawości i był bardzo nudny, ale rozmawiałam ostatnio z "Elizką" Trybałą, dlatego że ona jest w podobnej sytuacji, w której byłam ja w pierwszym sezonie, czyli montaż potrafi zdziałać cuda.

Folwarska kontynuowała:

Ja wyszłam w pierwszym sezonie na taką wredną beach, gdzie wcale tak nie było. Ja wspierałam dziewczyny i się starałam przy niektórych zadaniach. [...] Rozmawiałyśmy na ten temat, że niestety, nie da się wszystkiego pokazać w programie. Jesteśmy takimi ofiarami tego montażu, ale każda z nas, wchodząc w to, wiedziała, że tak może być.

Karolina Motylewska zapytała Edytę Folwarską także o to, czy jej zdaniem druga odsłona "Królowej przetrwania" jest ciekawsza od pierwszej. Pisarka szczerze przyznała, że zdarza jej się śledzić w mediach społecznościowych to, co dzieje się w poszczególnych odcinkach i wniosek jest jeden.

Tak słyszałam od moich przyjaciół, którzy oglądają drugą edycję, bo ja nie oglądam. Czasami sobie wchodzę na media społecznościowe i czytam, co tam dziewczyny na siebie gadają. Słyszałam, że u nich jest większy hardcore, u nas było spokojnie. Tam są trzy takie postacie, które są bardzo charyzmatyczne. To jest Marianna, którą bardzo lubię. Kiedyś miałam przyjemność z nią porozmawiać i to jest super kobieta. Oczywiście Agnieszka Kaczorowska i Paulina Smaszcz-Kurzajewska, którą też uwielbiam. Ale to są hardbaby, które mają swoje zdanie. Marianna - ona jest w ogóle ludzka, ja to ją bardzo lubię, ona jest bardzo empatyczna, prokobieca, prodziecięca, prorodzinna i to jest bardzo inteligentna kobieta. Ja złego słowa o niej nie powiem.

Edyta Folwarska mówi o Agnieszce Kaczorowskiej. "Nie zamierzam jej oceniać"

Edyta Folwarska została zapytana przez Karolinę Motylewską z Jastrząb Post także o to, co sądzi o Agnieszce Kaczorowskiej i całym zamieszaniu wokół jej osoby.

Agnieszki Kaczorowskiej prywatnie nie znam, ale śledzę jej karierę. Wiem, że teraz będzie w "Tańcu z Gwiazdami" u nas w Polsacie. I ciężko mi się do tego odnieść, bo ja też nie wszystko czytam. Czasami sobie tam wchodzę, ale z racji tego, że wiem jak media potrafią przekłamywać jak ludzie hejtują, to nawet nie wdrażam się w to, o czym piszą o moich koleżankach z branży. Co do jej rozwodu, myślę, że skoro ona podjęła taką decyzję, to była świadoma i wiedziała, co z tym robi. A czasami jest tak, że skoro cię wszyscy atakują, to w pewnym momencie chcesz się bronić, więc może z tego wynikają jej wywiady. Ja nie zamierzam jej oceniać. Myślę, że ona sama wie najlepiej, co jest dla niej dobre.
Edyta Folwarska
Edyta Folwarska © AKPA

Wybrane dla Ciebie