Edward Miszczak dostał pytanie o telewizję śniadaniową w Polsacie. Odpowiedź tylko podsyci plotki [WIDEO]
Kilka miesięcy temu Edward Miszczak został dyrektorem programowym Polsatu. Od razu wprowadził w stacji wiele zmian. To podsyciło spekulacje mediów, w tym te dotyczące ew. wprowadzenia do programu śniadaniówki. Pojawiła się nawet giełda nazwisk prowadzących.
Portale i gazety brały pod uwagę Marceliną Zawadzką, Joannę Koroniewską, Macieja Dowbora, Annę Wendzikowską i Malwinę Wędzikowską.
Twarzą programu będzie też Marcelina Zawadzka, która zdobyła doświadczenie w TVP, szefostwo bierze też pod uwagę zatrudnienie sióstr Wędzikowskich. Chodzi o Malwinę Wędzikowską i Anię Wendzikowską. Stylistka i prezenterka są spokrewnione. Edward Miszczak liczy, że takie rodzinne koligacje będą dla widzów ciekawe i wzbudzą emocje, co się przełoży na oglądalność. Postawił sobie za punkt honoru, aby ten program osiągnął sukces – spekulował informator Super Expressu.
Edward Miszczak o telewizji śniadaniowe w Polsacie
Reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska pojawiła się na konferencji prasowej Polsatu i porozmawiała z Miszczakiem właśnie o hipotetycznym programie śniadaniowym.
Dyrektor programowy udzielił enigmatycznej, choć obiecującej odpowiedzi.
Bardzo długo czekałem na format Temptation Island. I doczekałem się. Ja jestem cierpliwy – powiedział.
Co to oznacza – czyżby śniadaniówka w swoim czasie trafiła na antenę?
Dyrektor programowy musi pracować w dwóch wymiarach. I w Wordzie – czyli chcieć. I w Excelu, czyli móc – podsumował tajemniczo dyrektor.
Cóż, ta odpowiedź jeszcze bardziej podsyci plotki.