Narodowcy podpalili mieszkanie wielkiego artysty. Teraz dopiero się zacznie
XI Marsz Niepodległości przeszedł ulicami stolicy. Niestety nie obeszło się bez awantur i niebezpiecznych incydentów. Media już od około 14.oo donosiły o bójkach, aktach wandalizmu, a nawet starciach z policją. Nie wszyscy rozumieją ideę Święta Niepodległości i dlaczego 11 listopada jest tak ważnym dla Polaków dniem. Narodowcy swoim zachowaniem pokazali, jak błędnie rozumieją pojęcie patriotyzmu.
11.11.2020 | aktual.: 12.11.2020 11:53
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w kamienicy, w której mieszka Hanna Lis. Dziennikarka zdała relację na Instagramie, a później media obiegły informacje na temat pożaru w jednym z mieszkań.
Do kogo należało podpalone przez narodowców mieszkanie?
Z dalszej relacji Hanny Lis wynika, że właściciela mieszkania na szczęście nie było w środku. Okazało się też, że bandyci celowali racami w inny balkon, taki, na którym widniał symbol strajku kobiet.
Okazuje się, że mieszkanie, w którym wybuchł pożar, to pracownia Stefana Okołowicza, znanego artysty fotografika, znawcy życia i sztuki Stanisława Ignacego Witkiewicza, współfundatora Instytutu Witkacego. Straż pożarną powiadomili sąsiedzi. Na szczęście nie spłonęły żadne cenne dzieła sztuki.
https://www.facebook.com/kapsyda/posts/10223639611961735
Brak słów na to, co wydarzyło się w Warszawie 11 listopada 2020 roku. Pożar mógł trafić na każdego. Wielkim szczęściem jest, że nikt nie zginął. Faktem jest, że narodowcy spalili pracownię wielkiego artysty, aż strach pomyśleć, co się teraz będzie działo.