Spokojnemu Dawidowi Ogrodnikowi puściły nerwy. Ostro pojechał po Sebastianie Fabijańskim: "To jest słabe!"
Dawid Ogrodnik to bez wątpienia jeden z najlepszych i najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia. Choć jest świeżo po trzydziestce, zdążył już zdobyć wiele ważnych dla rodzimego przemysłu filmowego nagród, a krytycy nie potrafią przestać go zachwalać. Mogliśmy go oglądać w Jestem Bogiem, Ostatniej Rodzinie czy Cichej Nocy, a ekran i ewentualnie premiery - nie licząc przypadkowego spotkania na ulicy - to jedyne okazje by spotkać Dawida. Unika ścianek, imprez, fotografów i wywiadów, czemu trudno się dziwić, bo jego zdanie o show-biznesie jest, lekko mówiąc, dość konkretne.
05.12.2017 | aktual.: 05.12.2017 12:33
Role Ogrodnika są zwykle bardzo ambitne, ale nie wyklucza zagrania w filmie kategorii B, jeśli scenariusz przypadnie mu do gustu:
Dużo mniej wyrozumiały był dla swojego kolegi po fachu. Choć nie padło nazwisko, bez trudu można zidentyfikować zbesztanego aktora jako Sebastiana Fabijańskiego. Dawid nie zostawił na nim suchej nitki:
Myślicie, że skończy się wojną?