NewsyFilip Chajzer przyszedł do "DDTVN" i ogłosił ważną decyzję. Nie wszyscy będą zadowoleni. Tak zareagował na ostatnie oskarżenia

Filip Chajzer przyszedł do "DDTVN" i ogłosił ważną decyzję. Nie wszyscy będą zadowoleni. Tak zareagował na ostatnie oskarżenia

Filip Chajzer
Filip Chajzer
05.03.2023 13:20, aktualizacja: 05.03.2023 16:11

Filip Chajzer przez ostatnie dni nie miał lekko. Kinga Szostko z Fundacji Przedsiębiorcy Pomagają zamieściła w social mediach wpis, w którym oskarżyła „pana z telewizji” (materiał zilustrowała zdjęciem Filipa) o to, że „wziął” 15 tysięcy złotych ze zbiórki na chorą dziewczynkę. Materiał w szybkim tempie rozszedł się po internecie.

Gdzieś w okolicy piątego miliona, do zbiórki dołącza sympatyczny pan z telewizji. Pan ten jednak nie zakłada „skarbonki” na macierzystym portalu, a zakłada swoją, na portalu swojej fundacji, choć jest to niezgodne z jej regulaminem. 7000 osób wspiera zbiórkę. Wpłacając minimum 248 tysięcy złotych, do tego poza samą zbiórką w procesie płatności mogą dorzucić coś od siebie. Zatem wpłacają więcej. Brakuje niecałych 15 tysięcy. Oficjalnie. To „prowizja”, którą pan z telewizji wziął za „podłączenie” się do zbiórki dziewczynki, a właściwie to za nic. Wziął, bo myślał, że nikt tego nie zauważy – zarzuciła dziennikarzowi.

W obliczu takich zarzutów Filip nie mógł milczeć i wydał oświadczenie. Rozwiał w nim wszelkie wątpliwości. Jak się okazuje, rzeczywiście jego fundacja pobiera niewielką prowizję, tylko że trafia ona na utrzymanie jej biura.

W fundację i portal zbiórkowy www.takaakcja.org.pl inwestuję własne pieniądze. Kwotę procentu na utrzymanie działalności ustawiam na 6%. Wcześniej sprawdzam jak wygląda to w innych portalach i największych fundacjach. Ustalam minimum, kosztów, tak aby Fundacja się utrzymała, wychodzi 6%, właśnie dlatego, żeby nigdy nikt nie zarzucił mi robienia biznesu. Stąd taki a nie inny % – napisał. – To z tych pieniędzy opłacamy biuro, rachunki, pensje. Pracownicy fundacji oraz ich rodziny nie żywią się dzięki fotosyntezie. Nadwyżka trafia do funduszu interwencyjnego na nagłą pomoc. Stworzyłem taką konstrukcję, żeby zachować pełną transparentność.

Dziennikarz nie bierze dla siebie żadnych pieniędzy z tytułu aktywności charytatywnej.

Filip Chajzer powrócił do pracy. Co powiedział?

Dziś Filip pojawił się w pracy, czyli w formacie Dzień Dobry TVN, który współprowadzi z Małgorzatą Ohme. Długo miał wątpliwości, czy przychodzić do studia, ale uznał, że nie można postąpić inaczej, bo byłby to triumf hejterów.

Długo zastanawiałem się czy nie odwołać dzisiejszego prowadzenia @dziendobrytvn, chciałem zamknąć się w mieszkaniu i patrzeć w sufit. Wręcz po takim "strzale w pysk" wydawało się to oczywiste. Tylko tak myślę... przecież to byłoby zwycięstwo tego tępego hejterstwa – dziennikarz zrelacjonował po zakończeniu programu.

Fani wyrazili wsparcie dla Filipa, dzięki czemu stał na nogi:

Wstałem, otrzepałem się, jestem totalnie wdzięczny za setki tysięcy dobrych słów i jadę dalej! Wróciła siła i moc.

Na koniec zdradził, co się stanie w niedalekiej przyszłości. Sprawa trafi do sądu. Wiadomość ta z pewnością nie spodoba się pani Kindze:

Złym człowiekiem zajmie się sąd. Czytam o niej kolejne publikacje prasowe i łapie się za głowę. Masakra. Nie dość, że ta kobieta mnie nie zatrzymała to wręcz dała mi większy power do kolejnych akcji siła wsparcia, którą dostałem od Was to wyśmienite paliwo rakietowe.

Pełna wiadomość od Filipa poniżej.

Filip Chajzer wrócił do pracy
Filip Chajzer wrócił do pracy
Filip Chajzer
Filip Chajzer
Małgorzata Ohme i Filip Chajzer
Małgorzata Ohme i Filip Chajzer
Filip Chajzer wraca do DDTVN
Filip Chajzer wraca do DDTVN
Filip Chajzer
Filip Chajzer
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także