Blanka Lipińska potraktowana przez bank w okrutny sposób. Wszystko zrelacjonowała w sieci. "Ochroniarz tylko kręci głową"
Blanka Lipińska to jedna z najpopularniejszych pisarek w kraju. Gwiazda w 2014 roku napisała swoją pierwszą powieść pt. 365 dni, która na półki księgarni trafiła dopiero po czterech latach. Pozycję tę w mig pokochały Polki, dzięki czemu erotyk stał się bestsellerem. Przedstawiona historia inspirowana była doświadczeniem autorki, która postanowiła opisać niesatysfakcjonujące życie seksualne z ówczesnym partnerem.
02.03.2022 08:00
Celebrytka spotkała się z ogromną falą krytyki ze względu na to, w jak odważny sposób opisała sceny seksu. Oberwało jej się również za promocję. Pojawiła się bowiem na okładce magazynu, na której części intymne zasłaniała egzemplarzami swojej powieści. Kontrowersje sprawiły, że książka odniosła niewyobrażalny sukces komercyjny, co dało motywację Blance do tego, by napisała dwie kolejne części. Swoją wizję zdecydowała się także zekranizować. Pierwszy film trafił do kin, a następnie na platformę Netflix. Lada dzień wyjdą kolejne.
36-latka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Jakiś czas temu wyjawiła, że skończyła pracę nad scenariuszem do kolejnego filmu, w którym opisze relacje pisarki z gitarzystą rockowym. Nie trudno było domyślić się, że chodzi o jej niedawny związek z Baronem, który zakończył się zaledwie po kilku miesiącach.
Blanka Lipińska nie mogła wejść do banku. Wszystko opisała w sieci
Blanka Lipińska prężnie rozwija swój profil na Instagramie. Jej konto zaobserwowało już prawie 800 tysięcy użytkowników. To tam relacjonuje swoją codzienność i zdradza informacje dotyczące kolejnych projektów. Niedawno postanowiła otworzyć się i wyjawiła, jak powinien wyglądać ideał jej mężczyzny.
Zazwyczaj pisarka stara się emanować dobrym humorem. Kilka dni temu jednak zderzyła się z szarą rzeczywistością, co wyprowadziło ją z równowagi. Nie mogła dodzwonić się na infolinię do swojego banku. Z tego też powodu postanowiła odwiedzić placówkę osobiście. Nie mogła uwierzyć w to, co zastała na miejscu:
Załamana pisarka postanowiła zaapelować do obywateli:
Gwiazda nie dawała za wygraną. Po kilka godzinach ponownie poszła do banku, by sprawdzić, czy sytuacja uległa zmianie:
Lipińska nie ukrywała rozgoryczenia. Po raz kolejny postanowiła zaapelować, tłumacząc, że niektórzy mają sprawy, których w żaden inny sposób nie są w stanie załatwić:
Współczujecie jej?