Blanka Lipińska wierzy w Tuska. Chce drugiej Szwajcarii w Polsce [WIDEO]
Ostatnie zmiany w polskim rządzie budzą ogromne emocje także wśród osób z polskiego show-biznesu. Gwiazdy wielokrotnie miały już okazję wyrazić swoje w większości pozytywne zdanie na temat zwycięstwa opozycji. Zadowolenia nie ukrywa również Blanka Lipińska.
16.12.2023 16:31
Blanka Lipińska o zmianach w rządzie
Jak pisarka ocenia to, co dzieje się obecnie w polskim rządzie? Sporo nadzieję pokłada w Donaldzie Tusku, który został obwołany premierem podczas jednego z ostatnich posiedzeń.
Ja oceniam je in plus, absolutnie. Wszyscy mogli widzieć moją radość 15 października, kiedy się faktycznie rozpłakałam, bo od dłuższego czasu myślę, że nie tylko ja, ale wielu Polaków miało takie poczucie, że są ściśnięci. Teraz pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że pan Donald Tusk i jego rząd spełnią nasze ciche oczekiwania - stwierdziła.
Autorka 365 dni ma konkretną wizję Polski, która świta jej w głowie. Jak uważa, mogłaby inspirować się pewnym krajem.
Taką ma wizję Polski
Według Lipińskiej, wzorem demokracji powinna być dla Polski Szwajcaria. Podkreśla, że jest to utopijna wizja, jednak myśli, że pewne elementy z tamtejszej polityki mogłyby zostać wdrożone także tutaj. Odwołała się także do rosnącej popularności transmisji z obrad w Sejmie.
Moim utopijnym marzeniem jest to, aby nasz nastrój był tak demokratyczny jak jest np. w Szwajcarii. Oni mają tam na wszystko referendum. To jest wspaniałe. To jest kwintesencja demokracji. Teraz dzięki marszałkowi Hołowni ludzie zaczęli interesować się polityką. Dziś sejm bije rekordy popularności. Ja oglądałam zamiast śniadaniówki orędzie odchodzącego premiera Morawieckiego. To pokazuje, że polityka przenika do mainstreamu, to jest fantastyczne, bo nagle Polacy zaczęli interesować się polityką. Nawet jeżeli ktoś ogląda to dla tzw. beki to i tak będzie miał jakąś wiedzę w temacie i to jest dla mnie fantastyczne - powiedziała.
Porównała także odbiór polityki do pochłaniania literatury:
To tak, jak z czytaniem książek- nie ważne czy zaczniesz czytać książki od Lipińskiej, ale ważne, że rozsmakujesz się w czytaniu. Potem sięgniesz po innych autorów, ale rozsmakujesz się w tym czytaniu. I tu wydaje mi się, że jest fajny zalążek i fajny początek, bo na razie część społeczeństwa ogląda to, bo jest zabawnie, a może będzie to fajny początek do tego, aby zainteresować się tym, co dzieje się w ich kraju.
Co sądzicie o jej słowach?
