Antek Królikowski rozpętał prawdziwą wojnę. Odpowiedź dla Joanny Opozdy roi się od zarzutów. Poruszył wątek nowej partnerki
Antek Królikowski i Joanna Opozda rozstali się przed narodzinami ich syna, Vincenta. Początkowo byli partnerzy nie komentowali sprawy. Dopiero w ostatnich tygodniach ich konflikt trafił do mediów. Najpierw Asia oskarżyła męża (jeszcze nie są po rozwodzie - przyp. red.) o to, że nie płaci alimentów na syna i nie interesuje się jego losem.
12.08.2022 | aktual.: 12.08.2022 23:41
Mąż - w odwecie - udostępnił screeny z konta bankowego, z których można było wysnuć wnioski, że jednak wpłacał Joannie jakieś pieniądze. To jednak nie zakończyło konfliktu. Antek - dość nieoczekiwanie - wysłał do matki swojego syna pismo, w którym zażądał, aby przestała angażować dziecko w kampanie reklamowe, prowadzone na Instagramie.
Opozda zareagowała na pismo, wydając oświadczenie, w którym podkreśliła, że nigdy nie pokazuje wizerunku syna. Ponadto podtrzymała zarzut dotyczący tego, że Królikowski rzekomo nie płaci alimentów, na skutek czego tylko ona utrzymuje Vincenta.
I dodała, że żądania Antka - jej zdaniem - są absurdalne, gdyż w rodzinie Królikowskich istnieje długa tradycja pokazywania małych dzieci w mediach:
Oświadczenie, co można było przewidzieć, nie pozostało bez odpowiedzi.
Antek Królikowski wytoczył ciężkie działa przeciwko ex-partnerce
33-letni aktor udzielił jej na łamach se.pl, zaczynając od tego, że kłamstwem jest twierdzenie, jakoby miał żałować łożenia pieniędzy na Vincenta.
Dalej zapowiedział, że będzie walczył o opiekę nad synem, oskarżając przy tym partnerkę o ograniczanie jego praw rodzicielskich, palenie papierosów, "obsesję" w stosunku do jego nowej partnerki, a nawet fabrykowanie SMS-ów, w których partnerka Antka miała grozić Asi.
Antek Królikowski o jego ustaleniach z Joanną Opozdą
Rozmówca SE wymienił warunki, które postawił żonie. Wynika z nich, że miała nie pokazywać twarzy dziecka i oznaczać posty sponsorowane. Fundusze pozyskane w ten sposób miały trafić do Vincenta w jego 18. urodziny.
Na koniec zaapelował do oponentki, by przestała "kręcić Insta-afery".
Jak myślicie, w którą stronę pójdzie ten spór?