NewsySzokujące słowa Anny Popek o TVP: "Odkąd pracuję w telewizji publicznej..."

Szokujące słowa Anny Popek o TVP: "Odkąd pracuję w telewizji publicznej..."

Trwa bardzo dobry czas w życiu zawodowym Anny Popek. Dziennikarka najpierw opuściła grono prowadzących Pytanie na śniadanie po to, aby dołączyć do zespołu programu Świat się kręci. To wzbudziło wiele kontrowersji Teraz okazuje się, że dziennikarka może stracić pracę. Niektórzy twierdzą, że ze względu na niską oglądalność, Świat się kręci zniknie z anteny. Podobno to było jednym z powodów tego, że Popek dostała nowy program.

Anna Popek w Świat się kręci
Anna Popek w Świat się kręci
Milena Majek

01.06.2016 14:06

Anna Popek w wywiadzie dla teleshow.wp.pl opowiedziała o swoim nowym show.

To jest jeden z wartościowszych projektów, w których brałam udział, ale chyba też jeden z najbardziej wartościowych, które pokażą się na antenie telewizji publicznej. Nagradzamy ludzi, którzy pomagają innym. Wyszukujemy tych, którzy naprawdę poświęcili swoje życie dla kogoś. Pracują w trudnych miejscach jak hospicja, fundacje onkologiczne, czy np. schroniska dla zwierząt. Pracują bez specjalnej nadziei na nagrodę czy splendor. My dowiadujemy się o nich od przyjaciół, znajomych, poprzez kogoś kto o nich wie. Docieramy do tych osób, pokazujemy ich życie codzienne. To są często małe miejscowości. Byliśmy w Darłówku, w Aleksandrowie Łódzkim, jedziemy na Kaszuby... Przed nami jeszcze wiele miejsc. To nic takiego, co byłoby nadmuchane albo już wypromowane. Prości, bardzo prawdziwi ludzie. Prości oczywiście w takim sensie, że nie szukają poklasku, nie czekają na nagrodę. Właśnie największą radością jest dawać nagrody takim ludziom. Dostają od nas wakacje życia w miejscach, do których nigdy by nie dotarli, gdyby nie sponsor i Telewizja Polska, która to wszystko spina i organizuje.  Jestem przekonana, że jest naprawdę misyjny. Ale też ślicznie zrobiony. Siedzimy na montażu i koledzy się biedzą, bo muszą zostawić jedynie 20 minut, a nie ma, co wycinać, bo są tak ładne miejsca i ci ludzie tak wspaniale opowiadają. To są historie prawdziwie poruszające. Pokazujemy też ciekawe miejsca na świecie, do których można samemu się wybrać, zainspirować tym programem 

Dziennikarka wyjawiła także, co sądzi o kontrowersjach, jakie w ostatnim czasie wzbudza jej osoba.

Myślę, że każda zmiana budzi kontrowersje, odkąd pamiętam, odkąd pracuję w telewizji publicznej, zawsze krytykowano tę stację. Naprawdę! Jakakolwiek by nie była władza i ktokolwiek by nie rządził telewizją. Zawsze prezesi podlegali bardzo surowej ocenie i krytykowano ich dużo mocniej, niż władze stacji konkurencyjnych. Myślę, że to taka specyfika naszej pracy. Ale naprawdę wierzę, że w telewizji publicznej można, i widzę to, realizować misję, robić dobre rzeczy. Wiem, że jesteśmy różnie oceniani - my, dziennikarze telewizji publicznej. Ale jesteśmy dziennikarzami - ja siebie traktuję nie jako dziennikarkę TVP, ale jako dziennikarkę przede wszystkim. Akurat tam mogę realizować mój zawód, który bardzo kocham. Ale myślę, że nie ma różnicy, a powinien być - moim zdaniem - większy szacunek do pracy człowieka, a także większa rozwaga w ocenie. Jest takie powiedzenie biblijne, że łatwiej zauważyć drzazgę w oku sąsiada, niż belkę we własnym. Jakoś tak widzę, że niektórym dobrze idzie dostrzeganie tych drzazg. Ale tacy są ludzie. Prowadziłam telewizję śniadaniową przez 12 lat, a nikt się jakoś nie troszczył moim losem. Nikt nie mówił, że się marnuję, czy coś. A teraz nagle wszyscy zainteresowani. Złe słowa nikogo nie cieszą, trudno by było robić z tego jakiś walor. Myślę, że nie jestem osobą, która by budziła zainteresowanie na siłę, prosiła się o to. A przecież każdy z nas doskonale wie, jak to robić. Staram się tego unikać, po prostu pracować, bo to naprawdę lubię 

Jak myślicie, czy ta wypowiedź Anny Popek uciszy wszystkich krytyków?

Anna Popek na prezentacji kolekcji Nessi
Anna Popek na prezentacji kolekcji Nessi
Anna Popek zadebiutowała w Świat się kręci
Anna Popek zadebiutowała w Świat się kręci
Wybrane dla Ciebie