Anna Popek grzmi w temacie Halloween. Padły słowa o "zabawie śmiercią"
Halloween zbliża się wielkimi krokami. Nie wszyscy czekają jednak na przebieranie się i zbieranie cukierków. Zdecydowaną przeciwniczką tego święta jest Anna Popek. Mówi o zabawie śmiercią.
28.10.2024 | aktual.: 28.10.2024 10:02
Halloween to zachodnie święto, obchodzone 31 października, głównie w krajach anglojęzycznych. Od kilku lat również w Polsce jest szał na rozstawianie dyni czy organizowanie balów przebierańców. I choć wielu rodaków planuje zabawę, to jest również grupa, która całkowicie sprzeciwia się tego typu wydarzeniom. Według nich to niebezpieczna forma rozrywki. Tego zdania jest m.in. Anna Popek.
Stanowcze słowa Anny Popek o Halloween. "To jest absurdalne"
Jednym z największych przeciwników Halloween w polskim show-biznesie jest Piotr Mróz. Znany ze swojej pobożności aktor przekonuje, że jest to czczenie zła. Podobne zdanie na ten temat ma Anna Popek. W rozmowie z naszą redakcją dziennikarka oceniła, że zabawa 31 października jest niebezpieczna, ale też absurdalna.
Uważam, że to jest absurdalne, żeby zwyczaje, które dotyczą jakichś innych obszarów metafizyki, wprowadzać u nas. Poza tym myślę, że każda forma zła jest niebezpieczna. Czy zabawa śmiercią, czy zabawa strachem. Ona może po pierwsze prowadzić do przyzwyczajenia, do otępienia na te wszystkie negatywne bodźce. A po drugie nie wiadomo, jakie się przestrzenie otwierają. Więc ja jestem absolutnie przeciw temu. To jest absurdalne przebierać się za kogoś, chodzić po domach i prosić o cukierka albo o psikus. To jest czas, aby iść się modlić i pomyśleć o przemijaniu - podkreśla Anna Popek.
Zobacz też: Blanka Lipińska zaskoczona wypowiedzią Piotra Mroza na temat Halloween. Będzie przeganiała dzieciaki
Anna Popek podkreśla, jak ważne jest Uroczystość Wszystkich Świętych. "Za mało o tym myślimy"
Dla Anny Popek dużo ważniejsze są pierwsze dni listopada, a więc Uroczystość Wszystkich Świętych i Zaduszki. W rozmowie z Karoliną Motylewską wspomniała, że życie jest krótkie i warto poddać się refleksji. Szczególnie że z racji codziennego pędu takie tematy rzadko kiedy towarzyszą każdemu z nas.
Za mało o tym myślimy na co dzień. Jak jest taka okazja, jak pierwszy czy drugi listopada, to trzeba po prostu pomyśleć, bo naprawdę życie jest tak krótkie. Nie wolno marnować takich okazji, żeby poddać się refleksji — dodała.