Fanka pokłóciła się z Anną Lewandowską o Roberta. Postawiła jej śmieszny zarzut
Anna Lewandowska jest czujna jak ważka, co udowodniła po raz kolejny. Chociaż jej posty na Instagramie komentują setki (a nawet tysiące) internautów, trenerka czyta każdą opinię, a na niektóre z nich odpowiada. Tak też było i tym razem.
Dumna żona pochwaliła się sukcesem Roberta, który w finałowym meczu Mistrzostw Niemiec zdobył dwa gole dla Bayern Monachium zapewniając tym samym przewagę nad VfL Wolfsburg. Anna nie ukrywała, że pęka z dumy, co skwitowała pod zdjęciem przystojnego partnera:
Sport jest piękny! Kolejne mistrzostwo zdobyte! Gratuluję! Kochanie! Jestem z Ciebie dumna! BRAWA DLA CAŁEJ DRUŻYNY!
Kwestią czasu było, aż któraś z "fanek" zacznie szukać dziury w całym. Jedna z internautek pozwoliła sobie na taki oto komentarz:
A nie możesz mu tego powiedzieć jak do domu wróci, albo jak zadzwoni, tylko piszesz to na Instagramie?
Gdy pozostałe kibicki wzięły w obronę Lewandowską, w końcu głos zabrała ona sama:
Dumna jestem to i tu się dzielę!
Chyba każdy na miejscu Anny postąpiłby tak samo. Taka żona to skarb.