Anna Kalczyńska uznała się za polską Amal Clooney. Ma ogromny powód do dumy
Anna Kalczyńska na co dzień pracuje w Dzień Dobry TVN. Dziennikarka w 2002 roku związała się z TVN24. Była współautorką i wydawcą magazynu Studio Europa, a od lutego 2006 roku również jego prezenterką. Przełom w jej karierze nastąpił 12 lat później – po tym, jak gwiazda przyjęła posadę gospodyni śniadaniówki, od tego momentu widzowie widują ja o poranku. Nie zmieniło się to nawet podczas pandemii, kiedy pojawiała się w pracy, zachowując reżim sanitarny.
Obecnie gwiazda jest z rodziną na wakacjach, na które wszyscy czekali i z pewnością sobie zasłużyli. Niedawno w sieci pochwaliła się sukcesem syna, który otrzymał świadectwo z czerwonym paskiem.
Wierzę, że ten pasek Jankowi w życiu nie zaszkodzi… Aaaa, Janek został też wyróżniony za wynik w konkursie matematycznym, mimo że nie zdobył maksa (jak 3152 uczniów w tym roku) Fajnie mieć syna, który sam jest zaskoczony wyróżnieniem na świadectwie, ale wiem też, że uczciwie na to zapracował i jestem z niego bardzo, bardzo dumna.
Anna Kalczyńska chce być jak Amal Clooney
Tegoroczne wakacje Anna wraz z rodziną spędzają w podróży. Przemieszczają się z jednego miejsca do drugiego, a Kalczyńska całą wyprawę dokumentuje i pokazuje w sieci. Właśnie w jednym z miejsc pobytu jej mąż został ochrzczony nową ksywką, czym prezenterka pochwaliła się na Instastory.
Maciej został ochrzczony przez właściciela Chez Lino ksywką... George Clooney - napisała w relacji, pokazując zdjęcie męża.
Trzeba przyznać, że trafne porównanie, bo mąż gwiazdy zdecydowanie przypomina przystojnego aktora. Jak stwierdziła dalej dumna Kalczyńska, skoro jej mąż jest Georgem Clooneyem, to ona musi być Amal.
Anna Kalczyńska jest równie piękną kobietą, jak żona gwiazdora Hollywood. Wcale nie musi też być Amal, żeby widzowie TVN ją uwielbiali.