Anna Jantar wracała do Polski z listem od męża. Po latach upubliczniono jego treść. Ostatnie słowa gwiazdy wyciskają łzy
Anna Jantar była jedną z najwybitniejszych i najpopularniejszych polskich wokalistek lat 70. XX wieku. Przez wielu uznawana była za ikonę polskiej muzyki pop. Na swoim koncie miała takie przeboje, jak Tyle słońca w całym mieście, Nic nie może wiecznie trwać czy Najtrudniejszych pierwszy krok. Występowała nie tylko w ojczyźnie, ale i w Austrii, Jugosławii, Finlandii, Szwecji czy Stanach Zjednoczonych. Talent muzyczny przejawiała już jako dziecko, co dostrzegł Piotr Kuźniak, który zaprosił ją do bigbitowego zespołu muzycznego Szafiry.
Wydawać by się mogło, że Jantar odnosiła sukcesy nie tylko na estradzie, ale i w życiu prywatnym. Z Jarosławem Kukulskim połączyło ją silne uczucie. Poznali się podczas współpracy z zespołem Waganci i w krótkim czasie zaczęło między nimi iskrzyć. 15 sierpnia 1970 roku wzięli ślub cywilny, a 11 kwietnia 1971 ślub kościelny. 5 lat później na świat przyszła ich jedyna córka, Natalia Kukulska. Z biegiem czasu w ich związku jednak zaczęło się psuć, o czym w tamtych czasach było głośno w mediach.
Wokalistka miała przed sobą świetlaną przyszłość, jednak jej karierę przerwała tragiczna śmierć. 14 marca 1980 roku około godziny 11:15 nieopodal lotniska Okęcie doszło do katastrofy samolotu, na którego pokładzie była. Wracała wówczas z trasy koncertowej zorganizowanej w USA.
Anna Jantar w dniu śmierci miała przy sobie list od męża. Co do niej napisał?
Śmierć Jantar była dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem. Na pogrzebie pojawiło się około 40 tysięcy żałobników, którzy wspólnie z rodziną opłakiwali jej odejście.
Choć od tego pamiętnego wydarzenia minęło wiele lat, w mediach nadal pojawiają się informacje o tym, jak wyglądały ostatnie chwile jej życia. Wiadomo, że po przeprowadzeniu badań przez lekarza medycyny sądowej jej matce, Halinie Surmacewicz, przekazano niewielki różaniec, który w chwili katastrofy ściskała w dłoni. To niejedyna rzecz, jaką miała przy sobie.
Związek Anny i Jarosława był daleki od ideału. Za kuluarami mówiło się, że mąż artystki był podatny na wdzięki koleżanek z branży. Podczas wyjazdu do USA piosenkarka miała przemyśleć dalsze losy ich małżeństwa. Zarówno w podróży, jak i w momencie wypadku miała przy sobie list miłosny. Z jego treści wynika, że Kukulskiemu zależało na tym, aby naprawić ich związek. Tak brzmiała jego treść.
Niestety mąż Anny Jantar nigdy nie dowiedział się, jak dalej potoczą się ich losy. Z napisanych przez niego słów jednak jasno wynika, że bardzo ją kochał.