NewsyZapomniana gwiazda „M jak miłośc” wraca ze swoim dramatem. Fachowcy „spartaczyli” jej remont. Wszystko pokazała

Zapomniana gwiazda „M jak miłośc” wraca ze swoim dramatem. Fachowcy „spartaczyli” jej remont. Wszystko pokazała

Anna Gzyra pokazała, jak wygląda budowa jej domu
Anna Gzyra pokazała, jak wygląda budowa jej domu
Magda Kwiatkowska
23.09.2021 17:00, aktualizacja: 24.09.2021 00:03

Anna Gzyra w 2007 roku ukończyła Akademię Teatralną w Warszawie i otrzymała pierwsze wyróżnienie. Była to trzecia nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za rolę Felicji w przedstawieniu Pułapka. Szybko dostrzeżono drzemiący w niej talent. Kilka miesięcy później wcieliła się w jedną z głównych postaci w filmie Jutro idziemy do kina. Największą popularność zdobyła jednak dzięki serialowi M jak miłość, w którym zagrała Sylwię Okońską. Obecnie grywa epizodyczne role w popularnych tasiemcach.

Gwiazda największe sukcesy odnosi w życiu prywatnym. W 2011 roku urodziła córkę Helenę, jednak związek z jej ojcem nie przetrwał próby czasu. Od 14 sierpnia 2014 roku jest żoną Jakuba Augustynowicza, z którym ma syna Henryka.

Anna Gzyra pokazała, jak fachowcy zepsuli jej nowy domu

Aktorka wraz z mężem już jakiś czas temu podjęła decyzję o budowie wspólnego domu. W tym roku plan ten wcielili w życie. Póki co w ich opinii prace przebiegały bez zarzutu, a oni liczyli na to, że uda im się wprowadzić do nowego gniazdka jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia.

Plany były takie - Boże Narodzenie 2021 spędzamy w nowym Domu. Uda się ??? Kto to wie - napisała w jednym z postów opublikowanych na Instagramie.

Gzyra bardzo zaufała ekipie budowlanej, która postawiła budynek. W ostatnim czasie zatrudniła kierownika budowy, który nadzoruje przebieg prac. Okazuje się, że fachowcy z polecenia, pozostawili po sobie wiele niedociągnięć. Kilka z nich mogło nie tylko pogorszyć warunki życia w nowym lokum, ale i spowodować realne zagrożenie dla jego domowników.

Witam Was z naszej sypialni. Wyburzyć coś komuś? Śmiało. Takie klocki dla dorosłych. Zbudowali Panowie, niestety źle zbudowali (chłopaki zapomnieli o nadprożach, to trochę tak jakby zapomnieć czy na zielonym czy czerwonym można jechać), no to burzymy i od nowa postawimy. Mieliśmy ekipę pewną, wcześniej sprawdzaną przez nas i przez znajomych. I co się okazało? Że sprawdzone i pewne, to jest niezmiennie to, że Kopernik nie żyje. Największe rozczarowanie naszej budowy, to właśnie ludzie z którymi pracowaliśmy przez pierwszy rok.

Rodzina Anny może zapomnieć o tym, że zamieszkają  w nowym domu jeszcze w tym roku. Inwestorzy zmuszeni są do zrobienia poprawek w niektórych pomieszczeniach, a także na zewnątrz budynku.

świadomość, że tegorocznych świąt Bożego Narodzenia nie spędzimy w nowym domu (takie były plany) oraz cichą nadzieję, że uda się zgrać przed mrozami elewację, naprawę dachu (również pierwszy wykonawca dał tu ciała), zbiornik retencyjny i ogrodzenie. Wszystkim Budującym - good luck i oby roboty zewnętrzne zakończyć przed trwałym załamaniem pogody.

Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za przebieg dalszych prac.

  • Anna Gzyra na placu budowy nowego domu
  • Anna Gzyra na placu budowy nowego domu
  • Anna Gzyra na placu budowy nowego domu
  • Anna Gzyra na placu budowy nowego domu
  • Anna Gzyra na placu budowy nowego domu
  • Anna Gzyra na placu budowy nowego domu
  • Anna Gzyra na placu budowy nowego domu
[1/7] Anna Gzyra na placu budowy nowego domu
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także