Angelina Jolie w niesamowitej sesji zdjęciowej. Ciało aktorki pokryły setki żywych pszczół. Piorunujący efekt
Angelina Jolie to aktorka o ugruntowanej pozycji w Hollywood. Pierwszy raz pokazywała się na czerwonym dywanie już jako nastoletnia dziewczyna u boku swojego ojca Jona Voighta. Swoich sił na samym początku próbowała także jako modelka. Gdy stanęła pierwszy raz przed kamerami, postanowiła jednak związać swoje życie z filmem. Teraz jej nazwisko jest już znane na całym świecie, a produkcje z jej udziałem są doceniane przez krytyków. Na swoim koncie ma jednego Oscara za swoją rolę w filmie Przerwana lekcja muzyki, oraz jedną nominację za produkcję Oszukana. Zdobyła również trzy Złote Globy, oraz liczne nominacje do innych prestiżowych wyróżnień.
20.05.2021 | aktual.: 20.05.2021 16:56
Niestety tak pomyślnie nie układało się już jej życie prywatne. Ma na swoim koncie aż trzy nieudane małżeństwa. Jej pierwszym mężem był Johnny Lee Miller, z którym rozwiodła się po trzech latach. Tyle samo wytrwała u boku Billy'ego Boba Thorntona. Jej trzecie małżeństwo z Bradem Pittem, które zawarli po wielu latach związku i po tym, jak wychowywali wspólnie sześcioro dzieci (troje biologicznych i troje adoptowanych), zakończyło się głośnym rozwodem w 2019 roku.
Angelina Jolie w sesji zdjęciowej z pszczołami
Angelina od wielu lat działa w różnych organizacjach charytatywnych. Gwiazda Hollywood chętnie popiera inicjatywy społeczne, które mają na celu nie tylko wspierać najbardziej potrzebujące kobiety i dzieci, ale również te, które troszczą się o środowisko naturalne. Aktorka odważnym portretem postanowiła zwrócić uwagę na znaczenie pszczół. Z okazji Międzynarodowego Dnia Pszczół podjęła współpracę z National Geographic i wzięła udział w nietypowej sesji zdjęciowej. Na jej ciele znalazło się mnóstwo żywych owadów.
Pszczelarz, który został zaproszony do współpracy z fotografem i sławną modelką bardzo się obawiał o bezpieczeństwo Angeliny.
W opisie możemy się dowiedzieć, jak wyglądała praca na planie sesji zdjęciowej. Nie należała ona do najłatwiejszych. Użyto specjalnej rasy pszczół oraz feromonów. Poza Angeliną Jolie wszyscy mieli na sobie kombinezony ochronne.
Angelina wytrzymała aż 18 minut z pszczołami na ciele, co jest nie lada wyczynem. Aktorka na szczęście nie została użądlona. Miejmy nadzieję, że jej trud i wielkie poświęcenie się opłacą i akcja budowy uli osiągnie swój cel.