Aneta Zając świętuje trzecią rocznicę rozstania z… To była toksyczna relacja. "Jestem sobie za to wdzięczna"
Kiedy 6 lat temu Aneta Zając w przedstawieniu teatralnym Kiedy kota nie ma zagrała frywolną Jennifer, kobietę lubiącą towarzystwo mężczyzn, podchodzącą do życia lekko imprezowiczkę, zdecydowała się także przy tej okazji na ostrą sesję fotograficzną. Pozowała wtedy z papierosem, czym zaszokowała swoich fanów. Nie mieściło im się w głowie, że ich ulubiona aktorka, a prywatnie rozsądna mama dwóch synów, z własnej woli się truje. Mieli jednak nadzieję, że papieros na sesji był tylko rekwizytem.
Potem jednak Aneta Zając została przyłapana z papierosem już w życiu prywatnym – zaciągała się dymem po treningu do Tańca z gwiazdami, który to program zresztą wygrała. Jeszcze później wyszło na jaw, jak bardzo była uzależniona.
Był czas, gdy Aneta paliła papierosa za papierosem. Miała wtedy trudną sytuację w domu, a palenie pomagało jej zabijać stres. Bardzo chciała pozbyć się nałogu, miała wyrzuty sumienia, że synom nie daje dobrego wzorca – opowiadała jej koleżanka cytowana przez tygodnik Świat i Ludzie.
Aneta Zając rzuciła papierosy
Jednak udało jej się rozstać z nikotyną i co najważniejsze nigdy nie wróciła do nałogu. Choć zapewne nie było to dla niej łatwe, bo nie tylko choroba Hashimoto, na którą cierpi, ale i właśnie brak nikotyny w organizmie zaowocował tym, że aktorka zaczęła tyć. Mimo to, nie poddała się.
Dziś mijają trzy lata od kiedy pożegnałam się z papierosami i jestem sobie za to wdzięczna – napisała na Instagramie.
Fani nie kryją, że są z niej dumni.
- Brawo.
- Gratulacje.
- Tak trzymać – piszą.
My też gratulujemy!