Anecie Zając uderzyła woda sodowa do głowy i stoi fochy na planie "Pierwszej miłości"?
Mamy komenatrz aktorki
Paulina Szestowicka
Aneta zawsze była normalną dziewczyną, częścią ekipy. Po zwycięstwie w „Tańcu z gwiazdami” coś się w niej zmieniło i nabrała pewnych gwiazdorskich nawyków. Ostatnio sporo się spóźniła, ale nie zamierzała się nawet tłumaczyć. Współpracująca z nią od 10 lat serialowa fryzjerka też musiała się sporo nasłuchać. Aneta zwróciła jej uwagę, że w „Tańcu z gwiazdami” czesano ją dużo lepiej - twierdzi informator gazety.
Aneta Zając śmieje się z doniesień gazety i kwituje je krótkim stwierdzniem:
Chyba zjem snickersa.
Grunt to mieć dystans do informacji publikowanych w tabloidach!