Alicia Vikander wściekła na Eddiego Redmayne. Padły poważne zarzuty
Eddie Redmayne, laureat zeszłorocznego Oscara dla najlepszego aktora, sprawia wrażenie miłego, sympatycznego i grzecznego. Środowisko było zachwycone jego "normalnością" i bezpośredniością. Aktor nie czuł się gwiazdą, zawsze mówił, że kocha grać, wkłada w swoje role całe serce i nie zależy mu na popularności.
Innego zdania jest Alicia Vikander, żona malarza z filmu Dziewczyna z portretu. Aktorka twierdzi, że Eddiemu uderzyła do głowy woda sodowa i współpraca z nim stała się bardzo trudna.
Wszyscy wokół niego skaczą i chcą go zadowolić, co doprowadza Alicię do szału. Ona byłaby wdzięczna, gdyby ktoś zaproponował jej butelkę wody podczas pracy na planie - mówi osoba z otoczenia produkcji
Nie wiadomo na ile te doniesienia znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości, a na ile przez początkującą aktorkę przemawia typowa zazdrość. Alicia twierdzi, że każda impreza kręci się wokół Eddiego. Podobno zdarzało się też, że produkcja robiła sobie przerwę, bo gwiazdor chciał się napić angielskiej herbaty...
Ile w tym prawdy?