Ale WTOPA! Marcin Daniec nie zabłysnął w Opolu. Zabrakło czasu na przygotowanie?
Na scenie festiwalu w Opolu wpadka za wpadką. Tym razem nie popisał się Marcin Daniec, prowadzący koncertu legend muzyki rockowej. Podczas interakcji z Oddziałem Zamkniętym dał świadectwo niewiedzy. Wokalista może kręcić nosem.
01.06.2024 | aktual.: 01.06.2024 22:46
Trwa tegoroczna edycja festiwalu w Opolu. 61. odsłona kultowej imprezy już od samego początku wzbudza kontrowersje. Wczoraj ostro oberwało się prowadzącym, Kayah i Andrzejowi Piasecznemu. Teraz nagrabić sobie może Marcin Daniec, który nie popisał się elementarną wiedzą na temat jednego z zapowiadanych przez siebie zespołów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oddział Zamknięty dał show w Opolu
Daniec został zaproszony do prowadzenia koncertu legend polskiego rocka. Jednym z zespołów, które zagrały przed publicznością, był Oddział Zamknięty. Autorzy takich hitów jak "Obudź się", "Party" i "Ten wasz świat" dali ogniste show, które podkręciło atmosferę na trybunach. Emocje ostudzić mogła jednak reakcja prowadzącego, który chyba nie zapoznał się z obecnym składem grupy.
Marcin Daniec pomylił wokalistów Oddziału Zamkniętego
Po zakończonym występie Oddziału Zamkniętego Daniec podszedł do wokalisty, Krzysztofa Wałeckiego. Elementem jego konferansjerki było pogratulowanie każdemu z występujących zespołowi z osobna. Rzecz w tym, że zamiast zwrócić się do muzyka jego faktycznym nazwiskiem, powiedział słowo "Jaryczewski".
Fani formacji z pewnością już teraz wiedzą, jak duży błąd popełnił kabarecista. Krzysztof "Jary" Jaryczewski od dawna nie śpiewa w zespole. Miał on swój udział w przebojach Oddziału Zamkniętego tworzonych latach 80. ubiegłego wieku, jednak od tamtej pory nie ma z nim nic wspólnego. Obecnie nadal występuje solowo, a także z grupą Jary Oddział Zamknięty. Marcin Daniec najwyraźniej nie zdawał sobie z tego sprawy i nie przygotował się należycie przed występem. Niezła wpadka!