Agustin Egurrola pochwalił się poranną rozmową z synkiem. Od miesięcznego Oscara nie można oderwać oczu
Agustin Egurrola ostatnio nie może narzekać na brak pracy. Choreograf kubańskiego pochodzenia dzięki głośnemu transferowi do TVP został jurorem w programie Dance Dance Dance. Bacznie przygląda się gwiazdom, które biorą udział w show i ocenia ich występy. Za jurorskim stołem zasiada razem z Joanną Jędrzejczyk i Idą Nowakowską, ale to właśnie on okazał się najsurowszym jurorem, który doprowadził do łez Roksanę Węgiel.
19.04.2021 | aktual.: 19.04.2021 16:37
Agustin przez wiele lat pojawiał się w talent shows emitowanych w stacji TVN, dlatego widzowie wiedzą, że bardzo wysoko stawia poprzeczkę. Zawodowo układa mu się doskonale, ale jeszcze większym szczęściem cieszy się w życiu prywatnym. Kilka miesięcy temu pochwalił się swoją piękną żoną Dianą. Małżonkowie bardzo długo ukrywali swój ślub przed światem. Dopiero po pewnym czasie świeżo upieczony mąż pochwalił się weselnymi zdjęciami i potwierdził od dawna krążące plotki.
Agustin Egurrola pokazał nowe zdjęcie synka
Kilka tygodni po tym, jak Agustin pochwalił się ślubem z Dianą, okazało się, że przed nowożeńcami kolejne szczęśliwe chwile. Para czekała na narodziny synka. Będąc w końcówce ciąży, przyszła mama zdecydowała się na piękną sesję zdjęciową, podczas której towarzyszył jej mąż. Kilka dni później juror Dance Dance Dance pokazał pierwsze zdjęcia maleńkiego Oscara, które zostały zrobione tuż po jego narodzinach.
Widać, że dumny tata wręcz oszalał na punkcie niemowlaka i ku uciesze internautów regularnie publikuje kolejne kadry z maluszkiem. Dzisiaj postanowił pochwalić się bardzo uroczym ujęciem, które zostało zrobione o świcie.
Agustin trzyma na rękach swoją pociechę, a chłopiec odchyla się, by spojrzeć na swojego tatę. Nie zabrakło też ukochanego czworonoga, który wskoczył swojemu panu na kolana. Widać, że bobas mocno już wyrósł. Kadr został opatrzony także zabawnym podpisem:
Internauci szybko ruszyli z komentarzami, widząc ten rozczulający do granic możliwości obrazek. Nie mogą się oni napatrzeć na "poranne rozmowy" ojca z synem.
Pod postem nie zabrakło także wielu wirtualnych serduszek. Musimy przyznać, że nas również ten widok bardzo rozczulił.