Agnieszka Woźniak-Starak zmieniła dietę. Nazywa ją "porannym rytuałem"
Agnieszka Woźniak-Starak pojawiła się na okładce magazynu Ewy Chodakowskiej Be Active w świetnej formie. Na Instagramie zdradziła, że jest z niej bardzo dumna i czuje się podekscytowana.
Wracam do domu, a tu niespodzianka! #beactive Nie ukrywam, lubię tę okładkę. Dlaczego? Bo nigdy w życiu nie byłam tak konsekwentna jak przez ostatni rok. Bo odkryłam, że mogę wstawać o 6 i spędzać ponad godzinę w korkach, żeby tylko dojechać na trening i jeszcze mam z tego radochę. Bo uzależniłam się od endorfin, od dobrej energii i fantastycznych ludzi, których na tych treningach spotykam. I nie wyobrażam sobie już, żeby było inaczej! @chodakowskaewa dzięki ?
Co robi, że jest w tak dobrej kondycji? Ćwiczenia to nie wszystko, Agnieszka stawia również na zdrowy tryb odżywania się. Zdradziła też, że nie jest fanką pompek.
Nienawidzę pompek! Ale uczę się je robić. Kiedyś jedna z moich trenerek powiedziała, że te ćwiczenia, których najbardziej się nie lubi, są najlepsze i przede wszystkim to je powinno się robić. Może więc jestem skazana na te pompki? Cały trening trwa około godziny. Ja pracuję nad rzeźbą, ale oczywiście chodzi mi o to, żebym była silniejsza, sprawniejsza i zdrowsza
A co z dietą Agnieszki Szulim? Gwiazda poranek zaczyna od kawy i zdrowego koktajlu, który lubi sobie sama przygotowywać. Gwiazda unika pszenicy.
Bardzo lubię moje poranne rytuały związane z treningami. Wstaję piję kawę i robię sobie pyszny koktajl z tego co akurat nam ochotę. Jego podstawą zazwyczaj jest ananas, mleko sojowe, mielone siemię lniane i inne dodatki. Prawie zawsze wpada tam pęczek pietruszki. Przelewam koktajl do różowego termosu, zabieram go do samochodu. I nie zapominam po treningu zjeść coś białkowego. Staram się eliminować z moje diety pszenicę. Stawiam na kaszę, od czasu do czasu ryż. Jem dużo warzyw, owoców, i ryb
Sylwetka Agnieszki jest godna pozazdroszczenia. Może będzie dla Was noworoczną inspiracją i dzięki niej również zaczniecie ćwiczyć?