Zwrot akcji u Wiktorii z "Rolnika". Aż się przykro robi, jak skończyła pierwsza oficjalna para edycji
Wiktoria i Adam jako pierwsi w tej edycji stworzyli oficjalną parę, jednak już zdążyli się rozstać. Adam, mimo zapoznania dziewczyny ze swoją rodziną i zapewnianiu o zamiarze kupna pierścionka, nagle ze wszystkiego się wycofał. Wiktoria poczuła się zraniona.
24.11.2024 21:50
Wiktoria i Adam to jedna z par z popularnego programu "Rolnik szuka żony", która wzbudziła wiele emocji wśród widzów. Od początku ich relacja rozwijała się dynamicznie, a para nie kryła wzajemnego zainteresowania. Relacja tej pary z "Rolnik szuka żony" wciąż jednak budziła wiele emocji i spekulacji. Niektórzy wierzyli, że ich związek przetrwa, inni zaś od początku byli sceptyczni co do szczerości ich uczuć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza oficjalna para w "Rolnik szuka żony"
Kiedy Wiktoria pozostałą w gospodarstwie tylko z Adamem, chłopak zapytał ją, czy chciałaby zostać jego dziewczyną. Po potwierdzeniu para wymieniła pocałunek.
Podczas rewizyty Wiktoria pojawiła się w domu ojca Adama, a następnie poznała dziadków swojego chłopaka. Był to bardzo emocjonujący moment, gdyż Adam stwierdził, że po rozwodzie rodziców to właśnie dziadkowie go wychowali.
Wiktoria i Adam spędzili też trochę czasu ze sobą. Podczas rejsu łódką wymieniali czułości, zapewniali, że wiele do siebie czują. Ze strony Adama padały deklaracje co do kupna zaręczynowego pierścionka, a Wiktoria wyznawała, że dobrze trafiła z wyborem.
CZYTAJ TAKŻE: Wzruszające chwile w "Rolniku...". Wiktoria już podjęła decyzję, ale miała wyrzuty sumienia
Szczęście Wiktorii z "Rolnik szuka żony" nie trwało długo
Ostatni odcinek rozpoczął się od historii młodej rolniczki. Widzowie zobaczyli ją smutną i samotną, siedzącą na ławce w parku. Okazało się, że całe szczęście Wiktorii wyparowało.
Wszystko było super na rewizycie. Zapewniał mnie, że jestem mu bliska, że przyjedzie w kolejny weekend. Ja sama nie rozumiem tej sytuacji - powiedziała do kamery.
Adam wyznał, że być może jego uczucia były spowodowane "chwilową euforią".
Myślałem, że tego potrzebujesz, tej bliskości - stwierdził Adam.
Chłopak nie był w stanie odpowiedzieć, dlaczego mijał się z prawdą w tym, co deklarował, a co naprawdę zrobił.
Ja pokładałam w nas wielkie nadzieje i bardzo mnie to zraniło - wyznała w pewnej chwili Wiktoria. - Mam żal do ciebie za brak szczerości. Nie zmuszę cię do uczuć i na żadnym etapie nie chciałam na tobie czegokolwiek wymuszać, ani przeprowadzki, ani zmiany pracy, ani uczuć... bo jeśli ich nie było, to okej, ale wystarczyła ta rozmowa, a nie sprzeczne sygnały. Mogłeś po prostu wziąć mnie na bok i powiedzieć: Wiktoria, no pogubiłem się, potrzebuję czasu, nie wiem, co czuję...
Ostatecznie Adam zebrał się na odwagę i przyznał, że to on jest odpowiedziany za tę przykrą sytuację.
Chciałbym cię przeprosić szczerze, że zmarnowałem twój czas i cię zraniłem - wykrztusił z siebie. - Zepsułem to i biorę to w stu procentach na siebie.