Złote Globy 2018: Jennifer Aniston nie pozowała na ściance. Kompletnie odmieniona aktorka pojawiła się dopiero na samej gali i zachwyciła wszystkich
Złote Globy to najważniejsze wydarzenie w branży filmowej, zaraz obok Oscarów. W tym roku wręczenie nagród odbyło się w atmosferze skandalu: gwiazdy pojawiły się w czarnych kreacjach na znak protestu i solidarności ze wszystkimi molestowanymi i wykorzystywanymi seksualnie kobietami. Jennifer Aniston również nie była w tym wypadku wyjątkiem - pojawiła się w czarnej sukni.
08.01.2018 | aktual.: 08.01.2018 14:21
Aktorka nie pozowała do zdjęć na czerwonym dywanie. Dopiero podczas głównego punktu wieczoru, czyli ceremonii wręczenia statuetek, Jennifer zaprezentowała się widzom w całej okazałości. Gwiazda miała na sobie czarną sukienkę Schiaparelli Haute Couture, którą uzupełniła o biżuterię Fred Leighton. Uwagę przykuwała także nowa fryzura byłej żony Brada Pitta - tym razem Aniston przefarbowała włosy na jasny blond.
Podczas wręczania nagrody, Jennifer na scenie towarzyszyła jej idolka, 84-letnia Carol Burnett. Przed przekazaniem statuetki, Aniston z radością oznajmiła publiczności:
Złote Globy 2018: Angelina Jolie i Jennifer Aniston na jednej imprezie
Tegoroczne Złote Globy były wyjątkowe jeszcze pod jednym względem - po raz pierwszy od 2015 roku Jennifer spotkała się na jednej scenie z Angeliną Jolie. Panie ostatni raz widziały się na oficjalnym wydarzeniu podczas Critic's Choice Awards. W tym roku na 75 gali rozdania Złotych Globów obie wręczały nagrody szczęśliwym zwycięzcom. Jolie przekazała statuetkę za Najlepszą rolę kobiecą w dramacie, a Aniston - za Najlepszą rolę kobiecą w serialu komediowym.
Czy Jennifer na Złotych Globach 2018 przyćmiła Angelinę?