Szok! Legendarny zespół Skaldowie miał poważny wypadek samochodowy - ich auto dachowało na autostradzie A1
Do groźnie wyglądającego wypadku zespołu Skaldowie doszło na autostradzie A1 niedaleko Włocławka. Auto z muzykami dachowało.
Okazuje się, że najciężej ranny został wokalista grupy Andrzej Zieliński. Został więc zabrany na obserwację do szpitala we Włocławku. Muzyk kierował busem zespołu. O stanie Andrzeja Zielińskiego opowiedział jego brat, Jacek Zieliński:
Każdy z nas jest jakoś potłuczony, każdego coś boli. W najcięższym stanie jest mój brat. Ma dość poważne kontuzje, więc musi zostać w szpitalu. Ma złamania żeber, mostka, łopatki
Po wypadku Skaldów muzyk dodał też, że wypadek był dla zespołu szokiem:
Po prostu szok. Jak się człowiek na autostradzie najpierw szybko zaczyna kręcić, a potem koziołkować to jest to ciężka sprawa
Wypadek spowodował utrudnienia w ruchu na trasie Kowal-Kutno w stronę Łodzi. Na tym odcinku ruch został puszczony tylko jednym pasem.
Póki co, nieznane są przyczyny dachowania auta grupy. Poniżej zdjęcie z wypadku zespołu Skaldowie.