Zelnik zaczął wspominać romans z Anną Dymną. Aktorka szybko zareagowała
Anna Dymna i Jerzy Zelnik współpracowali przy produkcji "Królowej Bony" lata temu. Aktor znienacka zaczął wspominać tamte dni i stwierdził, że między nim i Dymną nieźle iskrzyło. Aktorka wyśmiała te insynuacje.
08.03.2024 10:00
Jerzy Zelnik przyznał, że jego żona musiała się wielokrotnie mierzyć z sytuacjami, w których wybaczała mu zdrady. Niedawno aktor opowiedział też, co zaszło między nim i Anną Dymną, gdy razem pracowali. Aktorka jasno odniosła się do tych rewelacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Dymna i Jerzy Zelnik mieli się ku sobie?
Aktorska para współpracowała przy "Królowej Bonie" i "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny". Po latach aktor wspomniał, że między nimi zaszło coś więcej, a ich relacja nie była jedynie koleżeńska.
Był między nami ogień, były spojrzenia, które mówią wszystko, były gesty, były niby przypadkowe muśnięcia dłoni w przelocie. A wszystko to wpisane w nasze role, wszystko zgodnie ze scenariuszem. Dla nas jednak to było coś więcej - napisał w autobiografii.
Ta rewelacja sprawiła, że zaczęto drążyć. Redakcja "Dobrego Tygodnia" skontaktowała się z pracownikami, zatrudnionymi przy tworzeniu wspomnianych produkcji. Ustalono, że "w umieszczone w scenariuszu pocałunki Jerzy i Anna angażowali się z odrobinę za dużym zapałem". Zelnik nazywał Annę Dymną swoim największym pozamałżeńskim zauroczeniem.
Anna Dymna wyśmiała Jerzego Zelnika
Zelnik wyznał, że zauroczenie Dymną było aż bolesne.
Stan zachwycenia sobą, upajania się swoją bliskością podczas kręcenia scen nie mógł trwać długo – musieliśmy podjąć jakieś decyzje, bo takie zawieszenie, tęsknota za czymś, co – podskórnie to wiedzieliśmy – nie dopełni się w życiu, doprowadzało do napięcia, to bolało.
Anna Dymna odniosła się do jego wynurzeń w swoim stylu.
Zawsze lubiłam Jerzego i pracowało nam się cudnie, ale nie widzę powodu, by teraz robić z tego aferę - wyznała "Faktowi" z ogromnym taktem.
Jednak gazeta nie odpuszczała w dociekaniach, dlatego aktorka wprost wyśmiała insynuacje kolegi po fachu.
Jurkowi jest chyba ciężko i teraz się ratuje takimi opowiastkami - rzuciła.