Zaskakujące wieści na temat braci Golec. "Widzę w tym sukces!"
Łukasz i Paweł Golcowie już od ponad ćwierć wieku czarują publiczność swoją muzyką. Ich zespół, Golec uOrkiestra, stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych bandów w Polsce. Ich niezwykła historia i muzyka stała się inspiracją do stworzenia musicalu.
22.07.2024 18:59
Zespół Golec uOrkiestra od lat niezmiennie porywa serca Polaków swoją niepowtarzalną muzyką, pełną folkowych brzmień i energetycznych melodii. Bracia Golec (Łukasz i Paweł), którzy są trzonem tej muzycznej formacji, nie przestają zaskakiwać i zachwycać zarówno wiernych fanów, jak i nowych słuchaczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Założony w 1998 roku zespół zadebiutował na polskiej scenie muzycznej z ogromnym impetem. Ich pierwszy album, wydany w 1999 roku, odniósł duży sukces oraz zapewnił formacji "Fryderyka" za debiut roku. Z kolei utwory takie jak "Lornetka" i "Crazy is My Life" stały się hitami granymi w każdym polskim domu.
Czytaj więcej: Oliwia Bieniuk pozuje w stroju kąpielowym. Córka Przybylskiej pokazała piękną opaleniznę
Zaskakujące wieści na temat braci Golec. "Widzę w tym sukces!"
Łukasz i Paweł Golcowie niedawno byli gośćmi programu "RAPtowne Rozmowy", gdzie opowiedzieli o swoich planach na przyszłość. Podczas rozmowy prowadzący zasugerował, że życie bliźniaków to idealny materiał na film, serial lub musical. Bracia szybko potwierdzili, że otrzymali już takie propozycje, a co więcej, zdradzili, że w planach jest musical inspirowany ich życiem i karierą!
Już takie propozycje padały. Byłby to hit! To jest jeszcze wszystko przed nami. Są już rozmowy prowadzone. Włącznie nawet z musicalem, żeby coś w tej materii tutaj zrobić. Widzę w tym sukces - zdradzili z entuzjazmem.
Czytaj również: Urodzinowe zdjęcie syna Kate i Williama wywołało zamieszanie. "Nie róbcie już tego!"
Bracia przyznali, że są wielkimi fanami musicali.
Ja byłem na musicalu "Michael Jackson" w Londynie, później nawet na "Evicie", też na "Chicago" - znakomite. W zeszłym roku, jak byliśmy w Nowym Jorku, to chcieliśmy się na to wybrać "Hamilton", tylko biletów nie było - wspomniał jeden z braci.
Na zakończenie rozmowy Golcowie podzielili się swoją wizją początkowej sceny filmu o ich życiu.
Od czego zaczynamy sceny? Od tego, że ktoś je kwaśnice. Jeden je kwaśnice, a drugi je słodycze - podsumowali.