Muniek Staszczyk w ogniu krytyki po występie w TVP. Jest komentarz menadżera

Nie milkną echa po drugim koncercie trasy koncertowej "Lata z Radiem i Telewizją Polską". Na scenie w Raciborzu wystąpił m.in. zespół T.Love. Internauci nie kryli rozczarowania po występie formacji. Do sprawy odniósł się Hubert Karwacki, menedżer zespołu T.Love.

Okres wakacyjny to czas, kiedy wielu z nas szuka relaksu na plaży lub w górach. Jest to także doskonała okazja do cieszenia się muzyką na żywo podczas licznych koncertów plenerowych. W miniony weekend mieszkańcy Raciborza mogli uczestniczyć w koncercie tegorocznej trasy "Lato z Radiem i Telewizją Polską".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj więcej: Nie tylko Olek Sikora. Wiemy, kto jeszcze wystąpi w śniadaniówce Polsatu

Niestety wszystko wskazuje na to, że organizatorzy nie spełnili oczekiwań widzów. W sieci pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. Najbardziej "oberwało się" Muńkowi Staszczykowi, liderowi zespołu T.Love.

"Muniek Staszczyk sprawiał wrażenie, jakby nie znał melodii własnych piosenek", "Muniek tragedia. (...) Pomyłki w tekście, gadanie od rzeczy. Jeden wielki fałsz", "Muniek to jakby mógł, to by się położył. To jego śpiewanie to porażka - zresztą Michał Szczygieł to też fałsz straszny" -czytamy w mediach społecznościowych.

Czytaj również: Znana influencerka o aferze w sprawie Wojtka Goli. "Mądremu nie trzeba tłumaczyć"

W związku z tym "Plejada" postanowiła skontaktować się z menedżerem zespołu T.Love i zapytać jak formacja oraz sam Muniek Staszczyk odnoszą się do komentarzy zawiedzionej publiczności.

Hubert Karwacki w rozmowie z portalem zaznaczył, że nie widzi sensu w komentowaniu opinii internautów. Według niego, każdy ma prawo do własnego zdania, a ludzie "różne rzeczy wypisują w sieci". Menedżer zespołu T.Love na zakończenie dodał, że nie ma czego komentować, ponieważ nic się nie wydarzyło.

Czytaj także: Oliwia Bieniuk pozuje w stroju kąpielowym. Córka Przybylskiej pokazała piękną opaleniznę