Zamieszanie przy transporcie trumny królowej Elżbiety II niemal doprowadziło do upadku. Kamery zarejestrowały fatalny moment
Królowa Elżbieta II zmarła 8 września w Balmoral. W królewskiej posiadłości w Szkocji spędziła ostatnie tygodnie życia. Na dwa dni przed śmiercią monarchini mianowała nową premier Liz Truss. Niestety okazało się, że jest to ostatnia powinność, jaką wykonała dla monarchii.
14.09.2022 | aktual.: 14.09.2022 17:43
Jej stan następnego dnia gwałtownie się pogorszył w czwartek wczesnym popołudniem Płac Buckingham, wydał komunikat o stanie zdrowia 96-latki. Wówczas członkowie rodziny królewskiej błyskawicznie udali się do Szkocji. Niewielu z nich miało jednak szansę pożegnać się z seniorką rodu.
Przez pierwsze 4 dni ciało królowej znajdowało się w Szkocji. Najpierw w zamku Balmoral, a później w kaplicy w Edynburgu. Dopiero wczoraj późnym wieczorem dotarło do Pałacu Buckingham, gdzie czekała najbliższa rodzina.
Zamieszanie przy trumnie królowej Elżbiety II
Śmierć królowej Elżbiety II jest ciosem dla poddanych. Tłumnie gromadzili się oni na trasie przejazdu samochodu z jej ciałem. Najpierw trumna dotarła do Edynburga. Pojawiła się między innymi w katedrze św. Idziego, gdzie Szkoci mieli kilka godzin na to, aby ostatecznie się z nią pożegnać. Tam też odbyła się msza z członkami rodziny królewskiej, gdzie pojawił się między innymi król Karol III.
Po wszystkich uroczystościach w Szkocji ciało monarchini przetransportowano na lotnisko, z którego razem z córką Anną trumna udała się w drogę do Londynu. Niestety podczas transportu doszło do bardzo przykrej sytuacji.
Przed katedrą św. Idziego zgromadzeni byli strażnicy, którzy czuwali przy zwłokach monarchini. Gdy trumna była wynoszona na plac, nagle jeden z nich zaczął osuwać się na ziemię. Od uderzenia w posadzkę dzieliły go centymetry. Na szczęście koledzy, którzy stali obok niego zareagowali błyskawicznie i podtrzymali mdlejącego. W sieci krąży nagranie z Daily Mail, które pokazuje całe zdarzenie.
Mężczyzna po chwili odłączył od pozostałych strażników i w spokoju dochodził do siebie, siedząc przy widocznym na nagraniu pomniku Waltera Montagu Douglasa Scotta, ósmego księcia Buccleuch.