Dramat Grześka i Ani Bardowskich z „Rolnika”. Musieli w ostatniej chwili zmieniać projekt domu. To ostrzeżenie dla innych
Program Rolnik szuka żony od początku cieszy się ogromną popularnością wśród widzów Telewizji Polskiej. Pierwszy sezon został wyemitowany 21 maja 2014 roku na antenie TVP1. Od początku format prowadzi Marta Manowska.
12.10.2021 | aktual.: 12.10.2021 19:36
Druga edycja show zakończyła się szczęśliwie dla Anny i Grzegorza Bardowski. Przystojny rolnik zgłosił się do produkcji, aby poznać kobietę swojego życia. To właśnie tam spotkał swoją żonę, w której szybko się zakochał. Długo nie zwlekali z decyzją o ślubie, a chwilę później powitali na świecie dwoje dzieci: syna Jana i córkę Liwię. Dziewczynka przyszła na świat w listopadzie 2020 roku, o czym dumni rodzice poinformowali w mediach społecznościowych.
Bardowscy są bardzo aktywni w sieci. Od kilku lat prowadzą prężnie rozwijający się kanał na YouTube, gdzie relacjonują swoją codzienność. W jednym z opublikowanych filmów pochwalili się, że budują dom. Pokazali na nim działkę oraz zdradzili, jak wygląda projekt ich gniazdka.
Z biegiem czasu rolnik przekonał się, jak bardzo mylił się w swoich przypuszczeniach. Jego żona postanowiła podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat budowy.
Anna Bardowska wylicza błędy w projekcie nowego domu
Przez kolejne miesiące małżeństwo relacjonowało przebieg prac budowlanych. Na początku tego roku Ania pochwaliła się na Instagramie, że zamontowali okna i rolety.
Krótko po tym udało nam się ustalić, jak ostatecznie będzie wyglądał ich dom. Okazało się, że będzie miał dwuspadowy dach, jasne tynki oraz dużą ilość okien. Projektant na swojej stronie internetowej podał kosztorys całości, z którego wynikało, że minimalny koszt stanu surowego zamkniętego wyniesie ok. 283 tys. złotych. Rzeczywistość w krótkim czasie zweryfikowała ich plany.
Z uwagi na to, że dom znajduje się na uboczu, para bardzo chciała mieć balkony, które z czasem przysporzyły sporo problemów. Okazuje się, że choć wyglądają pięknie, ich wykończenie mocno nadwyrężyło budżet małżonków.
Grzegorz na jednym z udostępnionych w Internecie nagrań przyznał, że koordynatorem wszystkich prac budowlanych jest jego żona.
Wszystko wskazuje na to, że to za jej namową postawili na nowoczesne technologie. Budynek powstał na płycie fundamentowej, a inwestorzy zrezygnowali z kaloryferów na rzecz ogrzewania podłogowego.
Zdjęcia domu Bardowskich znajdziecie w naszej galerii.