Zacisną zęby i będą myśleć o Anglii? Zgoda między Meghan i księżną Kate na horyzoncie
Jeszcze do niedawna eksperci królewscy głosili tezę, jakoby zgoda między księżną Kate i Meghan Markle miała być mniej prawdopodobna niż rychłe zamarznięcie piekła. Okazuje się, że może być dokładnie odwrotnie! Czyżby księżne miały w końcu dojść do porozumienia i zawiązać sojusz w obliczu nieszczęść, które dotykają obecnie rodzinę królewską?
26.02.2024 16:12
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To żadna nowość, że księżna Kate i Meghan Markle nie przepadają za sobą. Oskarżały się nawzajem o doprowadzanie do płaczu, podczas ostatniego oficjalnego spotkania nie zamieniły ze sobą nawet słowa. Czy to wszystko zmieni się teraz, gdy na rodzinę królewską spadają choroby?
Księżna Kate wraca do zdrowia po operacji
W połowie stycznia księżna Kate przeszła planowaną operację brzucha. Pałac nie przekazał żadnych szczegółowych informacji, dlatego wierni fani rodziny królewskiej oraz media prześcigają się w domysłach. Podejrzewana jest nawet czwarta ciąża. Lekarze zalecają księżnej odpoczynek, by rekonwalescencja przebiegała prawidłowo.
Równolegle przebiega leczenie nowotworu u króla Karola III. Zdiagnozowano go przypadkowo, podczas pobytu monarchy w szpitalu, gdy przechodził zabieg korekty łagodnego przerostu prostaty. Także była żona księcia Andrzeja, Sarah Ferguson, cierpi na czerniaka, wykrytego zaledwie kilka miesięcy po tym, jak kobieta przeszła mastektomię, ze względu na raka piersi.
Sojusz księżnej Kate i Meghan Markle jest możliwy?
Australijscy dziennikarze przekazali, że tuż po tym, jak księżna Kate wróci do pełnienia swoich obowiązków, wydarzy się coś, co już spędza jej sen z powiek i jawi się jako największy koszmar. Z okazji 10-lecia organizacji Invictus Games, igrzysk dla weteranów wojennych, które są pomysłem księcia Harry'ego, do Anglii przylecą książę i księżna Sussex. Obchody jubileuszu mogą być huczne.
Okazuje się, że księżna Kate może wykorzystać tę okazję, by w końcu porozmawiać z Meghan Markle na osobności i wyjaśnić wszystkie nieporozumienia i zaszłości. "Los Angeles Times" spekuluje, że ze względu na trudną sytuację rodziny królewskiej obydwie panie miałyby potraktować się łagodniej. Czy w końcu udałoby się zażegnać największy kryzys u royalsów? Może po prostu zacisną zęby i dla dobra monarchii naprawdę uda im się nawiązać nic porozumienia?
Co o tym sądzicie?