Wydawca "Panoramy" zawieszony w obowiązkach. Wszystko przez występ Jasona Derulo w Zakopanem. Zdradził wielką tajemnicę
Miniony Sylwester w TVP upłynął pod znakiem imprezy z wielkim rozmachem. Poprzednio, ze względu na pandemię organizatorzy mieli bardzo ograniczone możliwości i zdecydowali się na skromniejszą zabawę w Ostródzie.
02.02.2022 | aktual.: 02.02.2022 16:13
31 grudnia 2021 dokładnie o godzinie 20.00 rozpoczęła się jednak noc, która zachwyciła nie tylko osoby zgromadzone pod sceną, ale także widzów przed telewizorami. Prezes TVP chwalił się rekordową oglądalnością i zdecydowanie w tym czasie antenowym pozostawił konkurencję daleko w tyle.
Nie można się dziwić, że Telewizja Publiczna odniosła tej nocy sukces, ponieważ zadbali oni o to, by na scenie pojawiły się gwiazdy polskiej i światowej sceny muzycznej. W Zakopanem zaśpiewali między innymi: Zenek Martyniuk, Maryla Rodowicz, zespół Boys, Maja Hyży, Piękni i Młodzi, Sławomir i Kajra, ale większość osób z niecierpliwością czekała na występ Jasona Derulo.
Wydawca Panoramy miał zostać zwolniony przez wpadkę z Sylwestrem Marzeń?
Występ Jasona Derulo był jednym z największych hitów sylwestrowego wieczoru TVP. Właśnie w momentach, gdy wchodził na scenę, odnotowano największą oglądalność, a publiczność zgromadzona w Zakopanem znakomicie bawiła się do jego piosenek. On sam przygotował znakomite show i zadbał o każdy szczegół i piękną choreografię.
Występ światowej sławy wokalisty niemal do samego końca był owiany tajemnicą. Stacja kolejno ujawniała gwiazdy, które zaśpiewają podczas sylwestrowej nocy, ale ze zdradzeniem tego, kto będzie największą niespodzianką tego wieczoru, wstrzymywano się do ostatniej chwili. Tę informację prezes Jacek Kurski chciał osobiście ogłosić na Twitterze. Tak też było i 29 grudnia o godzinie 11.10 zamieścił post, w którym zdradził, że to właśnie Jason Derulo przyjedzie na Podhale.
Okazało się, że zaledwie pół godziny wcześniej z ujawnieniem tej niespodzianki ubiegli go dziennikarze Panoramy. W porannym wydaniu serwisu, który pojawił się podczas emisji Pytania na śniadanie, poinformowano, że to właśnie ten wokalista zaśpiewa w Zakopanem.
Presserwis dowiedział się, że ze względu na tę wpadkę wydawca Panoramy mógł ponieść poważne konsekwencje. Mariusz Pietrasik miał zostać zawieszony w obowiązkach, co zostało potwierdzone aż w dwóch źródłach. Serwis postanowił skontaktować się także z TVP i poprosić o komentarz w sprawie.
Te słowa u swoich źródeł potwierdzili także dziennikarze portalu i poinformowali, że Mariusz Pietrasik po przerwie wrócił na swoje stanowisko.