Wpadka Michała Szpaka! Z ogromną metką przyszedł do "Pytania na śniadanie"
Widzowie TVP raczej nie spodziewali się czegoś takiego po Michale Szpaku. Gwiazdor, który uchodzi za jednego z najlepiej zarabiających wokalistów w kraju, zaliczył wpadkę, przy okazji swojej wizyty w porannym programie Pytanie na śniadanie. Szybko postanowił się z niej wytłumaczyć.
08.09.2019 | aktual.: 08.09.2019 23:38
Zobacz także
Michał Szpak w butach z niedoklejoną metką
Michał Szpak od lat nie schodzi z ust kolorowej prasy. Artysta wyrazistym wizerunkiem zdążył już porwać tłumy. Do swojej twórczości i nietuzinkowego wyglądu przekonał tysiące Polaków, którzy zapewnili mu złote, a nawet platynowe płyty. Stylizacje Szpaka za każdym razem są dokładnie przemyślane i bazują na najgorętszych trendach. Tym razem jednak nie wszystko poszło po jego myśli.
W sobotni poranek, piosenkarz pewnym krokiem wszedł do studia Pytania na śniadanie, w którym zaprosił widzów do oglądania nowego, jubileuszowego sezonu The Voice of Poland. Podczas występu wdarło się małe potknięcie, które na zdjęciach uwiecznili paparazzi.
Gdy Michał opuszczał już studio, fotografowie uchwycili coś ciekawego. Kiedy Szpak zmierzał w kierunku swojego luksusowego auta, na podeszwie jednego z butów ukazały się intrygujące naklejki. Po zbliżeniu okazało się, że są to... nieodklejone metki z ceną i kodem kreskowym.
Nieodrywanie metek zazwyczaj oznacza chęć zwrócenia ubrania z powrotem do sklepu. Ale czy na takie zachowanie mógłby pozwolić sobie artysta formatu Michała Szpaka, który tylko w sezonie koncertowym zarabia prawie milion złotych? Zwłaszcza, że od lat jest on na oczach wszystkich mediów, a zdjęcia ze wszelkich wystąpień, nawet telewizyjnych wywiadów, w mig obiegają internet. Coś czujemy, że w tym przypadku mogło chodzić o zwykłe niedopatrzenie, być może ze strony stylisty, które Szpak skomentował na Instastory jednym krótkim "ups".
Komu z nas się nie przytrafiła podobna wpadka? :)